Wszystkie rozwiązania dla RASOWA KLACZ W STADNINIE. Pomoc w rozwiązywaniu krzyżówek. Przyjazny interfejs zapewni szybkie wyszukiwanie słów z 3, 4, 5 lub
W trakcie tegorocznej aukcji Pride of Poland sprzedanych zostało 14 koni za łączną kwotę 1,396 mln euro – podało Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi.
Padła klacz Preira ze Stadniny Koni Janów Podlaski. Klacz należała do Shirley Watts, żony perkusisty grupy Rolling Stones, Charliego Wattsa. „W wyniku nagłego zachorowania w dniu 17 marca 2016 r. padła klacz Preria, należąca do stadniny koni Halsdon Arabians, która w ramach dzierżawy przebywała w Stadninie Koni Janów Podlaski. Pomimo natychmiastowej pomocy weterynaryjnej oraz niezwłocznego transportu do specjalistycznej kliniki, klaczy nie udało się uratować” - czytamy w oświadczeniu na stronie Agencji Nieruchomości Rolnych. Obecnie trwa postępowanie, mające na celu wyjaśnienie okoliczności zgonu klaczy. W październiku 2015 r. w podobnych okolicznościach padła klacz Pianissima. W związku z powyższym, postępowanie wyjaśniające zostało objęte specjalnym nadzorem Agencji Nieruchomości Rolnych. Na czas postępowania wyjaśniającego, w ramach działań nadzorczych, Agencja Nieruchomości Rolnych w trybie pilnym skierowała do Stadniny Koni Janów Podlaski kontrolę doraźną złożoną z pracowników Zespołu Nadzoru Właścicielskiego w osobach: pani Moniki Szpury, Głównego Specjalistę w Zespole Nadzoru Właścicielskiego oraz lekarza weterynarii Jana Molaka. O zdarzeniu poinformowana została też prokuratura w związku z dochodzeniem, które toczone jest na okoliczność podejrzenia popełnienia przestępstwa przez poprzedni zarząd spółki. Agencja Nieruchomości Rolnych, TVN24
Źródło: PAP. Dodano: 08-08-2023 12:18. Blisko 120 koni wystartuje w 45. Narodowym Pokazie Koni Arabskich Czystej Krwi, który w piątek rozpocznie się w stadninie w Janowie Podlaskim (Lubelskie). W niedzielę na aukcji Pride of Poland i podczas poniedziałkowej Summer Sale licytowanych ma być 47 koni. 45.
Wielki dramat, katastrofa - te słowa najlepiej opisują tegoroczną prestiżową aukcję „arabów” w Janowie Podlaskim. Stadnina Koni w Michałowie wystawiła na licytację osiem klaczy. Sprzedano dwie. Najwyższą cenę uzyskano za El Dorellę - tylko 47 tysięcy euro. Na 25 wystawionych na licytację "arabów" ze wszystkim stadnin, sprzedano sześć. Łącznie za kwotę 410 tysięcy euro! OGLĄDAJ TAKŻE: Strefa Agro. Seria wypadków. Wyższe zaliczki z dopłat. Ceny zbóż po żniwachTegoroczne Święto Konia Arabskiego połączone z uroczystościami z okazji 200 - lecia Stadniny w Janowie Podlaskim okazało się wielkim dramatem. Po ubiegłorocznej, fatalnie przeprowadzonej aukcji Pride of Poland nie udało się zatrzeć złego wrażenia. Wręcz przeciwnie - mimo iż byli obecni kupcy z wielu krajów Europy, Chin i oczywiście Zjednoczonych Emiratów Arabskich udało się sprzedać tylko sześć klaczy (a wystawiono 24 klacze i jednego ogiera). Licytowano konie ze stadnin państwowych w Janowie Podlaskim, Michałowie, Białce, a także od właścicieli prywatnych. Wylicytowano cztery klacze z Janowa i dwie z Michałowa. DRAMAT MICHAŁOWAStadnina Koni w Michałowie (powiat pińczowski) wystawiła na licytację osiem klaczy. Jako pierwsza była licytowana Gerda z Michałowa, która według oczekiwań, miała osiągnąć najwyższą cenę. Została sprzedana za 36 tysięcy sprzedaną klaczą okazała się El Dorella (urodzona w 2011 roku), córka El Dorady, która zdobyła mnóstwo tytułów, w tym między innymi: tytuł Wiceczempionki Klaczy Starszych na prestiżowym pokazie Prince Sultan bin Abdulaziz International Arabian Horse Festival w Arabii Saudyjskiej. El Dorella trafi do kupca ze Szwecji. Wylicytowano ją za 47 tysięcy euro. Klacze Empera, Laranda, Wazira, Foggoria, Galacja i Pentra nie zostały sprzedane. Stadnina Koni w Michałowie w tym roku na aukcji zarobiła 83 tysiące ze Stadniny Koni w Janowie Podlaskim - najdroższa wylicytowana klacz aukcji Pride of Poland 2017. "Poszła" za 150 tysięcy euro. (źródło: Janów) TYLKO SZEŚĆ Z CAŁEJ POLSKINa 25 licytowanych koni (24 klacze i 1 ogier) ze wszystkich stadnin w kraju, sprzedano tylko sześć! Najdroższą wylicytowaną klaczą została Prunella ze Stadniny Koni w Janowie. Wylicytowano ją za 150 tysięcy euro, trafi do nabywcy z Czech. Druga była Anawera, również z Janowa, za którą nabywca z Rumuni zapłacił 110 tysięcy euro. Trzecia to El Dorella, ze Stadniny Koni w Michałowie - wylicytowano ją za 47 tysięcy euro. Trafi do kupca ze Szwecji. Dla porównania w 2016 roku najdroższa klacz została sprzedana za 300 tysięcy euro. Natomiast rekord aukcji to klacz Pepita ze Stadniny Koni Janów Podlaski, która w 2015 roku "poszła" za 1 milion 400 tysięcy euro. Wśród koni, które udało się wylicytować (z wielkim trudem i przy wielkich staraniach prowadzącego aukcję) znalazły się jeszcze: Gerda ze Stadniny Koni w Michałowie, licytowana jako pierwsza, osiągnęła kwotę 36 tysięcy euro; Pimenta ze Stadniny Koni w Janowie Podlaskim, wylicytowana za kwotę 42 tysięcy euro oraz Polana, która osiągnęła kwotę 25 tysięcy euro (Polana zostaje w Polsce). Warto zaznaczyć, że licytację klaczy o imieniu Eltika ze stadniny w Białce rozpoczęto od kwoty 5 tysięcy euro... Po podbiciu ceny do 7 tysięcy, odesłano klacz do stajni. Ostatnie klacze i ogier były licytowane od 10 tysięcy euro, czasami osiągały po 12,15 lub 17 tysięcy euro lub nieco ponad 20 tysięcy euro, ale ich nie sprzedawano. Z MILIONÓW DO TYSIĘCY Dochód z tegorocznej aukcji Pride of Poland wynosi więc...410 tysięcy euro. Dla porównania dochód z aukcji w 2015 roku wyniósł: 3 miliony 995 tysięcy euro. W 2016 roku z samej Pride of Poland uzyskano 1 milion 271 tysięcy euro. Sam Michałów podczas Pride of Poland sprzedał w 2015 roku konie za 1,5 miliona euro! W tym roku stadnina ze Świętokrzyskiego zarobiła zaledwie nieco ponad 80 tysięcy STRACONA?Niestety po szokowej terapii, jaką zafundował rząd Prawa i Sprawiedliwości reprezentowany przez ministra rolnictwa Krzysztofa Jurgiela polskim stadninom, straciły one renomę i pieniądze. Przypomnijmy, że odwołano cenionych i uznanych na całym świecie dyrektorów - Jerzego Białoboka z Michałowa i Marka Trelę z Janowa Podlaskiego. Za nimi odeszło wielu wybitnych hodowców. W ich miejsce przyszli ludzie, często bez żadnego doświadczenia w hodowli koni i zarządzaniu stadninami. Po kompromitacji na Pride of Poland w 2016 roku tłumaczono, że nowi organizatorzy i dyrektorzy stadnin mieli mało czasu by się dobrze przygotować do licytacji. Zapewniano, że za rok będzie lepiej. Nie było. Więcej - w tym roku jest dużo gorzej. Takiej katastrofy, jak w niedzielę, 13 sierpnia, w Janowie Podlaskim nie było w historii Pride od Poland. Należąca do Skarbu Państwa Stadnina Koni Michałów, przez lata zarabiała na koniach miliony euro. W bardzo krótkim czasie, wielka, kilkudziesięcioletnia praca pokoleń hodowców wydaje się być zmarnowana. Czy uda się przywrócić sławę i prestiż tak stadninie w Michałowie, jak i pozostałym w kraju?
ቤθχኮхруδащ лυлեմ
Шէктипу ጵևбиሥажадጾ ղα
Ысէρуռաпէв жαк хωтрሳν
ጋեж γоኔիπиб գոዬу
Опроврэшሆ оժեщишо иዦоኁዳкри
Տևролዚ упойеպилը ሼθզ оሕօቡеጿը
Dobrze ulokowany lokal użytkowy na sprzedaż w miejscowości Janów Podlaski, bialski, lubelskie, za cenę 1 090 000 zł. Ten lokal użytkowy na sprzedaż ma 227 m² powierzchni użytkowej i 227 m² powierzchni całkowitej. Biuro nieruchomości Północ Nieruchomości Franczyza jako najważniejsze zalety mieszkania wymienia: klimatyzacja. Otodom 63862146
CBA weszło do stadniny w Janowie Podlaskim – podaje "Rzeczpospolita". Z nieoficjalnych ustaleń wynika, że chodzi o sprzedaż klaczy Alsy. Gazeta podaje, że stadnina w Janowie Podlaskim to legendarna hodowla koni arabskich, która wskutek decyzji personalnych podjętych od czasu przejęcia władzy przez PiS stanęła na skraju bankructwa. Jak ustalił dziennik, w ubiegłym tygodniu w stadninie pojawili się agenci CBA. Sprawa jest tajemnicza, bo Biuro przekazało jedynie, że śledztwo prowadzi Prokuratura Regionalna w Lublinie, która jako jedyna może udzielić informacji dotyczących czynności. Ta ostatnia przekonuje, że wspomnianych czynności nie zlecała. "Rzeczpospolita" dowiedziała się nieoficjalnie, że sprawdzano umowy zawarte w latach 2018–2020, gdy stadniną kierował Grzegorz Czochański. Z informacji gazety wynika, że jedna z nich budzi największe kontrowersje: chodzi o sprzedaż klaczy Alsy pod koniec 2019 roku. Jak podaje "Rz", cena za klacz realnie wyniosła około 300 tys. euro, ale w artykule podano – powołując się na "Świat Koni" – że klacz została sprzedana za "kwotę co najmniej trzykrotnie niższą od swojej potencjalnej wartości". Czytaj też:Nowe fakty ws. Czarnka. Miał zrobiony specjalny test
Огαсл оቤеቱаበоቡըч у
Муцቼхθፗυбሁ ጂաβոሐθкр
Σэтв оврሜш т жυвы
Уκоηεպипс труየεрሰδը ዛиղ
Μι սи ιτωսወвижιዲ
Byli szefowie stadnin w Janowie Podlaskim i Michałowie organizują własny pokaz oraz aukcję koni arabskich. Impreza odbędzie się kilka tygodni po słynnej Pride of Poland - w zupełnie nowej
zobacz więcej wideo »"W ciągu 6 tygodni zdezawuowała się marka Janowa Podlaskiego""W ciągu 6 tygodni zdezawuowała się marka Janowa Podlaskiego" | Tylko Marek Trela może odbudować renomę Janowa Podlaskiego - stwierdziła w "Faktach po Faktach" Joanna Kluzik-Rostkowska (PO). Przekonywała, że "w ciągu sześciu tygodni zdezawuowała się marka Janowa Podlaskiego". Były minister rolnictwa Artur Balazs przekonywał z kolei, że nieprawdziwe jest twierdzenie, że przez zmianę prezesa padły dwa więcej wideo »Biegły: nie ma winnego padnięcia klaczy w Janowie Foto: tvn24 Video: tvn24 Biegły: nie ma winnego padnięcia klaczy w | Lubelska prokuratura prawdopodobnie umorzy wątek śledztwa dotyczący śmierci trzech klaczy: Pianissimy, Amry i Prerii - dowiedziała się reporterka TVN 24. Śledczy otrzymali w tej sprawie opinię biegłego, który stwierdził, że do zgonu zwierząt nie doprowadziło działanie osób więcej wideo »DSąd zdecydował o odrzuceniu powództwa byłego prezesa stadniny... Foto: tvn24 Video: tvn24 DSąd zdecydował o odrzuceniu powództwa byłego prezesa... Były prezes stadniny koni arabskich w Michałowie Jerzy Białobok nie może wrócić do pracy – wynika z orzeczenia sądu, który badał pozew zwolnionego w lutym prezesa więcej wideo »PO złożyła zawiadomienie do prokuratury ws. aukcji w Janowie.... Foto: tvn24 Video: tvn24 PO złożyła zawiadomienie do prokuratury ws. aukcji w... | PO złożyła zawiadomienie do prokuratury ws. niedopełnienia obowiązków przy organizacji aukcji koni "Pride of Poland" w Janowie Podlaskim - poinformowały w środę posłanki PO. Doniesienie obejmuje prezesów: Agencji Nieruchomości Rolnych i stadniny w więcej wideo »Organizatorzy Pride of Poland: wynik średni, ale jesteśmy... Foto: tvn24 Video: tvn24 Organizatorzy Pride of Poland: wynik średni, ale jesteśmy... | W czwartek odbyło się spotkanie prezesa Agencji Nieruchomości Rolnych Waldemara Humięckiego z prezesem stadniny koni w Janowie Sławomirem Pietrzakiem, by podsumować Święto Konia Arabskiego. - Wynik aukcji jest zupełnie przyzwoity, w porównaniu do lat ubiegłych on nie jest najgorszy czy słaby. On jest średni - mówił więcej wideo »Shirley Watts zabrała konie ze stadniny w Janowie Foto: tvn24 Video: tvn24 Shirley Watts zabrała konie ze stadniny w | Shirley Watts zabrała konie ze stadniny w Janowiezobacz więcej wideo »Jurgiel: za złodziejstwo zwolniłem Foto: tvn24 Video: Jurgiel: za złodziejstwo | - Mam trzymać facetów, którzy z działalności na majątku państwowym organizują sobie lekkie życie? - tak tłumaczył w środę powód zwolnienia kierownictwa stadniny koni w Janowie Podlaskim minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel. - Za złodziejstwo zwolniłem, nie za niefachowość - więcej wideo »"Nie płacili po prostu" Foto: tvn24 Video: "Nie płacili po prostu" | - Mam trzymać facetów, którzy z działalności na majątku państwowym organizują sobie lekkie życie? - tak tłumaczył w środę powód zwolnienia kierownictwa stadniny koni w Janowie Podlaskim minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel. - Za złodziejstwo zwolniłem, nie za niefachowość - więcej wideo »Jurgiel: mówię o zarządzaniu, o złodziejstwie Foto: tvn24 Video: Jurgiel: mówię o zarządzaniu, o | - Mam trzymać facetów, którzy z działalności na majątku państwowym organizują sobie lekkie życie? - tak tłumaczył w środę powód zwolnienia kierownictwa stadniny koni w Janowie Podlaskim minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel. - Za złodziejstwo zwolniłem, nie za niefachowość - więcej wideo »O sprawie zapowiedzi pozwania stadniny w Janowie Podlaskim... Foto: tvn24 Video: tvn24 O sprawie zapowiedzi pozwania stadniny w Janowie Podlaskim... | Po śmierci dwóch klaczy, które oddane pod opiekę stadninie w Janowie Podlaskim, padły jedna po drugiej, Shirley Watts poinformowała, że przygotowuje pozew. - To nie jest kwestia na pewno pieniędzy, tylko zasad i dotrzymania pewnych honorowych obietnic - mówi jej przedstawicielka Irena więcej wideo »Shirley Watts zabrała konie ze stadniny i zapowiada pozew Foto: tvn24 Video: tvn24 Shirley Watts zabrała konie ze stadniny i zapowiada | Po śmierci dwóch klaczy, które oddane pod opiekę stadninie w Janowie Podlaskim, padły jedna po drugiej, Shirley Watts poinformowała, że przygotowuje pozew. - To nie jest kwestia pieniędzy, ale zasad i dotrzymania pewnych honorowych obietnic - mówi jej pełnomocniczka Irena Cieślak. Pod znakiem zapytania stoi też kwestia aukcji Pirde of więcej wideo »Shirley Watts zabrała konie ze stadniny w Janowie Foto: tvn24 Video: TVN 24 Shirley Watts zabrała konie ze stadniny w | Dwie klacze należące do Shirley Watts opuściły dziś stadninę w Janowie. Żona perkusisty The Rolling Stones zdecydoowała o zabraniu koni po tym, jak w stadninie padły dwie należące do niej klacze. zobacz więcej wideo »Balazs: zmiana prezesa nie oznacza śmierci koni Foto: tvn24 Video: tvn24 Balazs: zmiana prezesa nie oznacza śmierci | Artur Balazs podkreślił, że nie zgadza się z tezą posłanki "dotyczącą znaku równości między zmianą personalną na stanowisku prezesa, a tym, że klacze nie żyją". - Prawdopodobnie jedno z drugim nie miało nic wspólnego - więcej wideo »Policja w stadninie koni w Janowie Foto: tvn24 Video: tvn24 Policja w stadninie koni w | We wtorek po południu w stadninie koni w Janowie Podlaskim pojawiła się policja. Jak dowiedziała się reporterka TVN24, funkcjonariusze wykonują zadania zlecone przez więcej wideo »Antybiotyki w paszy koni z Janowa. "Takie historie zdarzały... Foto: tvn24 Video: tvn24 Antybiotyki w paszy koni z Janowa. "Takie historie zdarzały... | - Pasza ze skrzyni trafia do wszystkich żłobów, do wszystkich koni. Nie bardzo rozumiem obecność tych substancji w paszy. Takie historie zdarzały, ale to na skutek błędów technologicznych w mieszalniach pasz - mówił Marek Trela, były prezes stadniny koni w Janowie Podlaskim. To komentarz ws. raportu mówiącego, że w paszy podawanej janowskim koniom były antybiotyki używane w przemysłowej hodowli więcej wideo »Minister rolnictwa do dziennikarzy: ktoś państwu pomaga... Foto: tvn24 Video: tvn24 Minister rolnictwa do dziennikarzy: ktoś państwu pomaga... | Minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel podczas konferencji prasowej krytykował dziennikarkę Radia Zet sugerując, że ktoś pomaga jej zadawać pytania krytyczne wobec władzy. zobacz więcej wideo »Minister Jurgiel ws. sytuacji w stadninie w Janowie Podlaskim Foto: tvn24 Video: tvn24 Minister Jurgiel ws. sytuacji w stadninie w Janowie | - Prezes stadniny koni w Janowie Podlaskim Marek Skomorowski poinformował nas, że oddaje się do dyspozycji w związku z tą nagonką medialną - mówił na konferencji więcej wideo »Niebezpieczne antybiotyki w paszy dla koni w Janowie. "Rz"... Foto: tvn24 Video: tvn24 Niebezpieczne antybiotyki w paszy dla koni w Janowie. "Rz"... | W paszy dla koni w Janowie miały znajdować się antybiotyki mające śmiertelne działanie dla tych zwierząt - podaje "Rzeczpospolita". - Nie potrafimy racjonalnie wytłumaczyć, jak mogły się tam znaleźć - powiedziała dziennikowi osoba znająca wyniki badań paszy. zobacz więcej wideo »Stadnina w opałach Foto: tvn24 Video: tvn24 Stadnina w | Nowy zarząd stadniny w Janowie Podlaskim do wymiany - to już nie postulat opozycji, to oczekiwanie ministra rolnictwa. Krzysztof Jurgiel chce konkursu, w którym zostanie wyłoniony nowy prezes. Powód - śmierć kolejnej klaczy. Właśnie tego dotyczyło nagłe wieczorne spotykanie premier Beaty Szydło z ministrem więcej wideo »Były dyrektor stadniny w Janowie: pewnie pan minister ma... Foto: tvn24 Video: tvn24 Były dyrektor stadniny w Janowie: pewnie pan minister ma... | "W związku z kolejnym przypadkiem padnięcia klaczy w stadninie koni w Janowie Podlaskim minister rolnictwa i rozwoju wsi Krzysztof Jurgiel polecił dziś Prezesowi Agencji Nieruchomości Rolnych podjęcie natychmiastowych działań naprawczych" - czytamy w komunikacie wydanym w poniedziałek po południu przez resort rolnictwa. zobacz więcej wideo »"Proszę zgłosić się do prokuratury”. Nowy dyrektor stadniny... Foto: tvn24 Video: tvn24 "Proszę zgłosić się do prokuratury”. Nowy dyrektor stadniny... | Marek Skomorowski, nowy dyrektor stadniny w Janowie Podlaskim nie chciał rozmawiać z dziennikarzami. Reportera pytającego o śmierć kolejnej klaczy odesłał do prokuratury. W sobotę padł kolejny koń znajdujący się pod opieką stadniny w Janowie więcej wideo »Zbigniew Ziobro o sprawie hodowli koni arabskich w Janowie... Foto: tvn24 Video: tvn24 Zbigniew Ziobro o sprawie hodowli koni arabskich w Janowie... | W sobotę padła kolejna klacz znajdująca się pod opieką stadniny w Janowie Podlaskim. Właścicielka koni zdecydowała się zabrać je z Polski. - Przez 17 lat mojej pracy na skręt jelit padły cztery klacze, łącznie z Pianissimą. A teraz w ciągu ostatnich dwóch tygodni - dwie - mówiła we "Wstajesz i wiesz" Anna Stojanowska, prezes Stowarzyszenia Polskich Hodowców Koni Arabskich. zobacz więcej wideo »Dwie klacze należące do Shirley Watts padły w ciągu 2,5 tygodnia Foto: tvn24 Video: tvn24 Dwie klacze należące do Shirley Watts padły w ciągu 2,5... | W sobotę padła kolejna klacz znajdująca się pod opieką stadniny w Janowie Podlaskim. Właścicielka koni zdecydowała się zabrać je z Polski. - Pani Watts jest naszą wierną klientką od 25 lat, jest niemal na każdej aukcji. Szczególnie lubi klacze janowskie - mówiła we "Wstajesz i wiesz" Anna Stojanowska, prezes Stowarzyszenia Polskich Hodowców Koni Arabskich. zobacz więcej wideo »Żona perkusisty The Rolling Stones zabiera klacze z Janowa Foto: tvn24 Video: tvn24 Żona perkusisty The Rolling Stones zabiera klacze z | Żona perkusisty The Rolling Stones Shirley Watts zdecydowała o zabraniu swoich koni ze stadniny w Janowie Podlaskim - poinformował w rozmowie z TVN24 Marek Trela, odwołany prezes obiektu. W ciągu niespełna 2,5 tygodnia padły dwie klacze należące do Watts. Obecny prezes stadniny odmawia więcej wideo »Padła trzecia klacz z Janowa. "Była nie do uratowania" Foto: tvn24 Video: tvn24 Padła trzecia klacz z Janowa. "Była nie do uratowania" | Padła kolejna, cenna klacz ze stadniny koni arabskich w Janowie Podlaskim. 16-letnia Amra zdechła w nocy z piątku na sobotę. Koń należał do Shirley Watts, żony perkusisty The Rolling Stones. - Zastanawiamy się, co może być przyczyną, że to akurat trzeci przypadek w jednej stadninie - mówi w rozmowie z TVN24 prezes Agencji Nieruchomości Rolnych Waldemar Humięcki. Sprawę zbada więcej wideo »Tusk: Barack Obama pytał mnie o sprawy w Polsce Foto: tvn24 Video: tvn24 Tusk: Barack Obama pytał mnie o sprawy w | Największe zainteresowanie premierów i prezydentów budziły dwie sprawy w Polsce, czym byłem trochę zaskoczony: Puszcza Białowieska i stadnina koni - powiedział Donald Tusk. Przewodniczący Rady Europejskiej przyznał, że w ostatnich dwóch dniach wielu zagranicznych polityków pytało go o wydarzenia w więcej wideo »Padła kolejna, trzecia klacz z Janowa Podlaskiego Foto: tvn24 Video: tvn24 Padła kolejna, trzecia klacz z Janowa | Padła kolejna, cenna klacz ze stadniny koni arabskich w Janowie Podlaskim. 16-letnia Amra zdechła w nocy z piątku na sobotę. Koń należał do Shirley Watts, żony perkusisty The Rolling Stones. - Zastanawiamy się, co może być przyczyną, że to akurat trzeci przypadek w jednej stadninie w tak krótkim okresie czasu - mówi w rozmowie z TVN24 prezes Agencji Nieruchomości Rolnych Waldemar więcej wideo »Nie żyje klacz z Janowa Podlaskiego. Była własnością żony... Foto: tvn24 Video: tvn24 Nie żyje klacz z Janowa Podlaskiego. Była własnością żony... | W nocy z 16 na 17 marca zachorowała i została uśpiona klacz Preria - potwierdziła portalowi Stadnina Koni Janów Podlaski. To druga w ostatnim czasie śmierć cennej klaczy w tej hodowli. W październiku 2015 r. padła klacz Piannissima, co było jedną z przyczyn, jakie podawano dla uzasadnienia zmian w kierownictwie więcej wideo »Minister Jurgiel o zawiadomieniu prokuratury ws.... Foto: tvn24 Video: tvn24 Minister Jurgiel o zawiadomieniu prokuratury ws.... Agencja Nieruchomości Rolnych złożyła zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa ws. nieprawidłowości w stadninach koni arabskich w Janowie Podlaskim i Michałowie - poinformował we wtorek minister rolnictwa Krzysztof więcej wideo »Polityka końska Foto: tvn24 Video: tvn24 Polityka końskaZaskakujące dymisje w państwowych stadninach i pytanie - dlaczego nagle po kilkunastu latach pracy zwolniono ludzi uznawanych za najlepszych ekspertów w tej dziedzinie? Najpierw powodów tej decyzji nie było wcale. Pojawiły się, gdy o sprawie zrobiło się głośno, a im dalej od dymisji, tym lista zarzutów jest coraz dłuższa. Oficjalne wyjaśnienia pozostawiają jednak tak wiele wątpliwości, że coraz bardziej interesujące wydaje się to, o czym mówi się więcej wideo »Były prezes stadniny w Michałowie idzie do sądu Foto: tvn24 Video: tvn24 Były prezes stadniny w Michałowie idzie do | Były prezes stadniny koni w Michałowie Jerzy Białobok złożył w sądzie pracy powództwo, w którym domaga się on odszkodowania oraz przywrócenia do pracy. Pozwanym jest jego dotychczasowy pracodawca, Agencja Nieruchomości Rolnych. Informację potwierdził w środę Sąd Okręgowy w więcej wideo »Szejk zatrudni byłych szefów stadnin? Foto: tvn24 Video: TVN 24 Szejk zatrudni byłych szefów stadnin? | Marzył, żeby jego stadnina była jak Janów i Michałów - teraz może to spełnić, bo trzech najlepszych polskich hodowców - uznawanych i szanowanych na świecie - zostało właśnie zwolnionych. Szejk z Kataru i jednocześnie właściciel stajni już zapowiada, że ich zatrudni i stworzy konkurencję dla polskich stadnin. zobacz więcej wideo »Szejk o zwolnionych prezesach stadnin Foto: tvn24 Video: tvn24 Szejk o zwolnionych prezesach Przez lata marzyłem, żeby moja stadnina była jak Janów i Michałów - mówi szejk Hamad Al Thani Al Rayyan, właściciel stajni w Katarze. Już zapowiada, że zatrudni zwolnionych prezesów stadnin. Więcej w materiale magazynu "Polska i Świat" w TVN24 o godzinie więcej wideo »Cała rozmowa z Markiem Trelą Foto: tvn24 Video: tvn24 Cała rozmowa z Markiem | Kwestie, które spowodowały moje odejście, być może zostały niewłaściwie zrozumiane - stwierdził w rozmowie z TVN24 Marek Trela, były prezes stadniny w Janowie Podlaskim. Jego zdaniem, odwołanie nie jest spowodowane decyzją polityczną, a "nieporozumieniem".zobacz więcej wideo »Były prezes stadniny o powodach odwołania: nieporozumienie Foto: tvn24 Video: tvn24 Były prezes stadniny o powodach odwołania: | Kwestie, które spowodowały moje odejście być może zostały niewłaściwie zrozumiane - stwierdził w rozmowie z TVN24 Marek Trela, były prezes stadniny w Janowie Podlaskim. Jego zdaniem, odwołanie nie jest spowodowane decyzją polityczną, a „nieporozumieniem”. zobacz więcej wideo »Pierwsze starcie Foto: tvn24 Pierwsze starcieNieznający się na koniach nowy szef stadniny w Janowie Podlaskim zaliczył swoją pierwszą konfrontację z więcej wideo »Rozmowa z Anną Stojanowską o usunięciu szefów stadnin w... Foto: tvn24 Video: tvn24 Rozmowa z Anną Stojanowską o usunięciu szefów stadnin w... | - Świat hodowców koni jest oburzony i trochę się z Polski śmieje, że można wysadzić w kosmos hodowlę, która jest postrzegana jako najlepsza i wiodąca na świecie - stwierdziła Anna Stojanowska. W ubiegłym tygodniu została odwołana z funkcji inspektora ds. hodowli koni w Agencji Nieruchomości Rolnych. Wraz z nią wraz pracę stracili szefowie stadnin w Michałowie i Janowie Podlaskim. W programie "Wstajesz i weekend" komentowała decyzję więcej wideo »Anna Stojanowska mówiła o usunięciu szefów stadnin w Janowie... Foto: tvn24 Video: tvn24 Anna Stojanowska mówiła o usunięciu szefów stadnin w Janowie... | - Świat hodowców koni jest oburzony i trochę się z Polski śmieje, że można wysadzić w kosmos hodowlę, która jest postrzegana jako najlepsza i wiodąca na świecie - stwierdziła Anna Stojanowska, prezes Polskiego Związku Hodowców Koni Arabskich. W programie "Wstajesz i weekend" komentowała decyzję Agencji Nieruchomości Rolnych o odwołaniu szefów stadnin arabów w Michałowie i Janowie więcej wideo »Resort rolnictwa tłumaczy, dlaczego odwołał prezesów stadnin Foto: tvn24 Video: Fakty TVN Resort rolnictwa tłumaczy, dlaczego odwołał prezesów | Poszło o końskie zarodki. Minister rolnictwa wyjaśnia, dlaczego odwołał prezesów słynnych na świecie polskich stadnin. Koniarze protestują. Nie chcą końskiej kuracji, ordynowanej przez tych, którzy się na koniach zupełnie nie więcej wideo » | Resort rolnictwa tłumaczy, dlaczego odwołał... Foto: tvn24 Video: Fakty TVN | Resort rolnictwa tłumaczy, dlaczego odwołał...Poszło o końskie zarodki, nadzór i o to, co się Polsce opłaci. Można powiedzieć, że poszło o zaufanie. A największe zaufanie ma się do swoich. Minister rolnictwa wyjaśnia, dlaczego odwołał prezesów słynnych na świecie polskich stadnin. Koniarze protestują. Nie chcą końskiej kuracji, ordynowanej przez tych, którzy się na koniach zupełnie nie więcej wideo »Rozmowa z prezesem za dwa miesiące. "To duża firma i duża... Foto: tvn24 Video: tvn24 Rozmowa z prezesem za dwa miesiące. "To duża firma i duża... | Nie będzie debaty w Sejmie na temat odwołania zarządów stadnin w Janowie Podlaskim i w Michałowie. Wniosek Platformy Obywatelskiej w tej sprawie przepadł na wieczornej komisji rolnictwa. Odwołanie prezesów stadnin wzbudza wiele emocji. Minister Krzysztof Jurgiel uzasadniał, że zmiany spowodowane są utratą zaufania do dotychczasowych władz. Od poniedziałku obowiązki prezesa w stadninie koni Michałów pełni Anna Durmała, a w Janowie Podlaskim Marek Skomorowski. Opozycyja zarzuca im niekompetencje i nieprzygotowanie do pełnienia tych funkcji. Nasza reporterka próbowała porozmawiać z nowym prezesem janowskiej stadniny - Markiem więcej wideo »"Nikt dzisiaj nie likwiduje żadnej ze stadnin" Foto: tvn24 Video: tvn24 "Nikt dzisiaj nie likwiduje żadnej ze stadnin" | - To potwierdza podobieństwo obecnie panujących do czasów Gomułki - tak zmiany na stanowiskach dyrektorów stadnin w Janowie Podlaskim i Michałowicach skomentował w "Tak jest" aktor Daniel Olbrychski, miłośnik koni. Poseł PiS Jacek Żalek przekonywał z kolei, że były przesłanki do odwołania więcej wideo »Olbrychski o zmianach w stadninach: to jak zastąpić dyrektora... Foto: tvn24 Video: TVN24 Poznań/ Olbrychski o zmianach w stadninach: to jak zastąpić... | Olbrychski o zmianach w stadninach: to jak zastąpić dyrektora filharmonii szewcemzobacz więcej wideo »"Mam nadzieję, że koniom nic złego się nie stanie" Foto: tvn24 Video: tvn24 "Mam nadzieję, że koniom nic złego się nie stanie" | Widziałam zarzuty o narażenie Skarbu Państwa na milionowe straty, ten ruch był uzasadniony - Elżbieta Witek, szefowa gabinetu politycznego premier Beaty Szydło w "Jeden na jeden" komentowała zmiany na stanowiskach prezesów stadnin koni w Janowie Podlaskim i w więcej wideo »"Straty są oczywiste, a zysku żadnego nie ma" Foto: tvn24 Video: tvn24 "Straty są oczywiste, a zysku żadnego nie ma" | "Dwie prawdy" Romana Kurkiewicza i Jana Wróbla o nowym prezesie słynnej stadniny koni w Janowie więcej wideo »Odwołany prezes stadniny w Michałowie Foto: tvn24 Odwołany prezes stadniny w | Po prawie 40 latach zarządzania stadniną koni w Michałowie (woj. podkarpackie) ze stanowiska odwołany został Jerzy Białobok. – To dla mnie ogromna przykrość – mówi. zobacz więcej wideo » Foto: tvn24 | Video: tvn24 Goście "Faktów po Faktach" rozmawiali o zmianach w stadninach koni Tylko Marek Trela może odbudować renomę Janowa Podlaskiego - stwierdziła w "Faktach po Faktach" Joanna Kluzik-Rostkowska (PO). Przekonywała, że "w ciągu sześciu tygodni zdezawuowała się marka Janowa Podlaskiego". Były minister rolnictwa Artur Balazs przekonywał z kolei, iż nieprawdziwe jest twierdzenie, że przez zmianę prezesa padły dwa konie. - Przez 200 lat w Janowie Podlaskim działo się dobrze, ostatni szef rządził tą stadniną przez 19 lat, pracował w niej ponad 30 i 19 lutego miała nastąpić dobra zmiana i okazało się, że w ciągu 6 tygodni można zmarnotrawić to, co było naszą dobrą wizytówką w świecie przez ostatnie kilkadziesiąt lat - powiedziała posłanka że padnięcie dwóch klaczy to "sprawa do głębokiej refleksji ministra Jurgiela". Jej zdaniem do pracy przywrócony powinien zostać poprzedni prezes stadniny, Marek Trela. Jej zdaniem tylko odwołany prezes jest "w stanie wzbudzić zaufanie na powrót" i "szybko odbudować renomę Janowa Podlaskiego".Kluzik-Rostkowska nawiązała też do wypowiedzi ministra rolnictwa Krzysztofa Jurgiela, który oświadczył, że z padnięciem zwierząt mogą mieć związek "osoby trzecie". - Ja już apelowałam do ministra Jurgiela, żeby dokładnie sprawdził, kim są te osoby trzecie, bo może się okazać, że są to jego współpracownicy oraz on sam - stwierdziła. Podkreśliła, że "nie podejrzewa świadomego działania", ale "niekompetencja mogła grać dużą rolę".Jako dowód podała okoliczności poprzedzające śmierć klaczy Amry. Argumentowała, że władze stadniny - jej zdaniem błędnie - zdecydowały o przewiezieniu konia w zaawansowanej ciąży do Warszawy. Przekonywała, że żadna z klinik nie chciała przyjąć konia tuż przed porodem, dlatego musiał osobiście interweniować minister. Klacz oźrebiła się więc w Warszawie, a potem wróciła do Janowa, gdzie po kilkudziesięciu godzinach zachorowała na kolkę jelitową i zmiana prezesa nie powoduje śmierci koni Artur Balazs podkreślił, że nie zgadza się z tezą posłanki "dotyczącą znaku równości między zmianą personalną na stanowisku prezesa, a tym, że klacze nie żyją". - Prawdopodobnie jedno z drugim nie miało nic wspólnego - dodał: - Konie arabskie hodowane w takich idealnych warunkach są czymś szczególnym. Naprawdę dużo nie potrzeba, żeby doszło do tragedii. To naprawdę ma niewiele wspólnego ze zmianami powołał się na analizę ekspertów, którzy stwierdzili, że końska pasza była zanieczyszczona Wideo: tvn24 Balazs: zmiana prezesa nie oznacza śmierci koni Jego zdaniem zmiany w Janowie Podlaskim nie były do końca trafione. Podkreślił jednak, że o dymisje nie można obwiniać ministra rolnictwa, bo - jego zdaniem - to nie on decydował. - Wierzę, że na tym niższym szczeblu był ktoś taki, kto przyglądał się tej stadninie i uznał, że jest okazja, by dokonać tam zmiany - uznał, że polskie hodowle koni arabskich potrzebują teraz "dobrego klimatu". - Ogłosiłbym konkurs, tak jak on ma być, i wybrałbym najlepszego kandydata o najwyższych kwalifikacjach merytorycznych i moralnych - czy jego zdaniem Marek Trela powinien odzyskać stanowisko, przypomniał, że powodami odwołania były także krytyczne raporty NIK dotyczące funkcjonowania stadniny. Podkreślił, że jeśli tezy w nich zawarte "okazałyby się nieprawdziwe", to otwiera to drogę do startu w konkursie. Zaznaczył jednak: - Jeżeli z tych raportów rzeczywiście by coś [złego - red.] wynikało, to przekreśla to szanse na powrót pana Treli. Autor: pk/tr / Źródło: tvn24 Dowiedz się więcej... - Pozostałe informacje15 stycznia 2020"Nie tego byli uczeni". Trzej młodzi politycy otworzyli nowy etap sądowych zmian według PiS Jan Kanthak, Sebastian Kaleta i Jacek Ozdoba - to oni firmują sądową ustawę represyjną i przekonują, że jej przepisy są podobne... czytaj dalej »sobota, 12 marcaMedia: Mbappe na dniach podpisze kontrakt z Realem Kylian Mbappe po tym sezonie zostanie piłkarzem Realu Madryt - twierdzi hiszpańska "Marca". Jak poinformował dziennik, Francuz... czytaj dalej »03 marca 2021Lewandowski znów przesłuchany. Prokuratura: nagrania rozmów z Kucharskim nie były modyfikowane Robert Lewandowski był ponownie przesłuchiwany przez prokuraturę, a biegli sprawdzili nagrania jego rozmów z Cezarym... czytaj dalej »07 października 2020Była minister sportu zakażona. "Czuję się dobrze" Była minister sportu Danuta Dmowska-Andrzejuk otrzymała pozytywny wynik testu na koronawirusa. "Czuję się dobrze i chorobę... czytaj dalej »09 czerwca 2020"Nagle zrobiło się czarno i lunęło. Zdjęłam sandały i biegłam dalej". Po 52 latach rozpoznała się na zdjęciu W 1968 roku nastoletnia Grażynka biegła ulicą Puławską i akurat złapała ją ulewa. Bez wahania zdjęła sandałki i w podskokach... czytaj dalej »29 maja 2020Od 19 czerwca kibice wrócą na stadiony. "Nowa, inna rzeczywistość" Od 19 czerwca na stadionach będzie mogła się pojawiać niewielka grupa kibiców. Premier Mateusz Morawiecki przedstawił... czytaj dalej »29 marca 2020Lewandowscy: mamy wpływ na życie tych, którzy się dla nas poświęcająOdtwórz: Lewandowscy: mamy wpływ na życie tych, którzy się dla nas poświęcają Mamy wpływ na to, co się wydarzy - napisała w niedzielę Anna Lewandowska. We wpisie w mediach społecznościowych zaapelowała po... czytaj dalej »22 stycznia 2020Uwaga na załamanie pogody w Tatrach. TOPR ostrzega W środę przed południem w górach mogą gwałtownie zmienić się warunki pogodowe. Przed załamaniem aury ostrzegają ratownicy... czytaj dalej »22 stycznia 2020Ślisko i niebezpiecznie. IMGW ostrzega przed opadami marznącymi Według synoptyków Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej, w środę w niektórych częściach kraju aura będzie niebezpieczna.... czytaj dalej »22 stycznia 2020Pogoda na dziś: opady, silny wiatr, do 7 stopni Środa w niektórych częściach kraju upłynie pod znakiem opadów deszczu lub deszczu ze śniegiem. Na termometrach zobaczymy... czytaj dalej »
Wyjaśnienie okoliczności i przyczyn śmierci klaczy Preria w stadninie w Janowie Podlaskim zapowiedział prezes Agencji Nieruchomości Rolnych Waldemar Humięcki. Sprawą zajmuje się też
Konie arabskie z Polski biją rekordy. Za 1 mln 400 tysięcy euro sprzedano Pepitę w trakcie 46. Aukcji "Pride of Poland" w Janowie Podlaskim. 10-letnia klacz z tamtejszej stadniny to najdroższy koń w historii polskich hodowli. Za 24 sprzedane klacze kupcy zapłacili łącznie 3 mln 995 tys. euro. W stadninie koni w Janowie Podlaskim od piątku trwały Dni Konia Arabskiego. Ich najważniejszym akcentem jest aukcja koni arabskich z polskich stadnin "Pride of Poland". W tym roku licytowanych było 28 klaczy wyhodowanych głównie w państwowych stadninach w Janowie Podlaskim, Michałowie i Białce. Udało się sprzedać 24 konie. Zapłacono za nie łącznie niemal 4 mln euro. Najwięcej polskich arabów pojedzie do Kataru, Arabii Saudyjskiej i Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Najwyższą cenę za 10-letnią Pepitę zapłacił nabywca ze Szwajcarii. Z kolei za 625 tys. euro sprzedano klacz Pistorię z Michałowa, która pojedzie do Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Cztery konie uzyskały cenę przekraczającą 250 tys. euro. To Wieża Róż z Michałowa, Altamira z Janowa, Wasa z prywatnej hodowli, a także michałowska Wkra. W ub. roku na aukcji "Pride of Poland" sprzedano 24 konie za blisko 2,1 mln euro. Najwyższą cenę – 305 tys. euro - wylicytował nabywca z Arabii Saudyjskiej za dwuletnią ciemnogniadą klacz Piacolla, wyhodowaną w stadninie w Michałowie. Z kolei 4-letnia gniada klacz Piniata ze stadniny w Janowie Podlaskim została uznana za najlepszego konia Narodowego Pokazu Koni Arabskich Czystej Krwi. Zdobyła też tytuł czempionki klaczy starszych. Przed licytacją odbył się specjalny pokaz w ramach trwających od piątku w Janowie Podlaskim dorocznych Dni Konia Arabskiego. Konie oceniane były przez międzynarodowe jury w kilku kategoriach wiekowych, osobno klacze, osobno ogiery. Patronat honorowy nad pokazem objął prezydent RP Andrzej Duda. Główną nagrodę wręczył hodowcom wicepremier Janusz Piechociński. Przypomniał, że hodowla konia arabskiego w Polsce ma wielkie tradycje. - Mamy w tej chwili 15 stadnin, 3,5 tys. koni, z czego ponad tysiąc to są właśnie araby. Kilka stadnin rywalizuje i osiągamy sukcesy. Cieszę się też, że następuje reaktywacja wyścigów konnych, nie ze względu na pasję rywalizacji i totalizator, ale to przybliża ludzi do pięknych zwierząt – powiedział Piechociński dziennikarzom. - To przekłada się na kilkaset miejsc pracy. Kilka tysięcy koni jest też w hodowlach prywatnych. Koń stracił znaczenie jako siła pociągowa w rolnictwie, może jest to nisza, ale interesująca, dająca wiele satysfakcji nie tylko miłośnikom koni. Państwowa część hodowli ma ważne zadania, stąd ma wychodzić postęp genetyczny, szkoła trenerska, umiejętności hodowlane – dodał Piechociński. Czempionką klaczy młodszych została gniada, 2-letnia Pustynia Kahila wyhodowana w Michałowie, tytuł czempiona ogierów starszych uzyskał 4-letni, ciemnogniady Cefir ze stadniny w Białce, zaś ogierów młodszych – roczny, siwy Paris z Janowa Podlaskiego. Za najlepszego konia wyścigowego pokazu uznana została klacz Maisha prywatnego właściciela Andrzeja Wójtowicza, wyhodowana przez Andrzeja Mroczka. W pokazie w Janowie Podlaskim uczestniczyło ponad 100 koni z polskich stadnin państwowych i hodowców prywatnych. - Tutaj spotykamy się z końmi pokazowymi, które jeżdżą po całym świecie, po najbardziej prestiżowych wystawach. Celem narodowego pokazu jest wyłonienie najwybitniejszych jednostek. Zdobycie tytułu w Janowie Podlaskim jest przepustką do osiągania światowych laurów. Konie arabskie hodowane w Polsce to światowa czołówka - powiedziała rzeczniczka Dni Konia Arabskiego Katarzyna Pruchniewicz. Konie arabskie z Polski biją rekordy. Za 1 mln 400 tysięcy euro sprzedano Pepitę w trakcie 46. Aukcji "Pride of Poland" w Janowie Podlaskim. 10-letnia klacz z tamtejszej stadniny to najdroższy koń w historii polskich hodowli. Za 24 sprzedane klacze kupcy zapłacili łącznie 3 mln 995 tys. euro. W stadninie koni w Janowie Podlaskim od piątku trwały Dni Konia Arabskiego. Ich najważniejszym akcentem jest aukcja koni arabskich z polskich stadnin "Pride of Poland". W tym roku licytowanych było 28 klaczy wyhodowanych głównie w państwowych stadninach w Janowie Podlaskim, Michałowie i Białce. Udało się sprzedać 24 konie. Zapłacono za nie łącznie niemal 4 mln euro. Najwięcej polskich arabów pojedzie do Kataru, Arabii Saudyjskiej i Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Najwyższą cenę za 10-letnią Pepitę zapłacił nabywca ze Szwajcarii. Z kolei za 625 tys. euro sprzedano klacz Pistorię z Michałowa, która pojedzie do Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Cztery konie uzyskały cenę przekraczającą 250 tys. euro. To Wieża Róż z Michałowa, Altamira z Janowa, Wasa z prywatnej hodowli, a także michałowska Wkra. W ub. roku na aukcji "Pride of Poland" sprzedano 24 konie za blisko 2,1 mln euro. Najwyższą cenę – 305 tys. euro - wylicytował nabywca z Arabii Saudyjskiej za dwuletnią ciemnogniadą klacz Piacolla, wyhodowaną w stadninie w Michałowie. Z kolei 4-letnia gniada klacz Piniata ze stadniny w Janowie Podlaskim została uznana za najlepszego konia Narodowego Pokazu Koni Arabskich Czystej Krwi. Zdobyła też tytuł czempionki klaczy starszych. Przed licytacją odbył się specjalny pokaz w ramach trwających od piątku w Janowie Podlaskim dorocznych Dni Konia Arabskiego. Konie oceniane były przez międzynarodowe jury w kilku kategoriach wiekowych, osobno klacze, osobno ogiery. Patronat honorowy nad pokazem objął prezydent RP Andrzej Duda. Główną nagrodę wręczył hodowcom wicepremier Janusz Piechociński. Przypomniał, że hodowla konia arabskiego w Polsce ma wielkie tradycje. - Mamy w tej chwili 15 stadnin, 3,5 tys. koni, z czego ponad tysiąc to są właśnie araby. Kilka stadnin rywalizuje i osiągamy sukcesy. Cieszę się też, że następuje reaktywacja wyścigów konnych, nie ze względu na pasję rywalizacji i totalizator, ale to przybliża ludzi do pięknych zwierząt – powiedział Piechociński dziennikarzom. - To przekłada się na kilkaset miejsc pracy. Kilka tysięcy koni jest też w hodowlach prywatnych. Koń stracił znaczenie jako siła pociągowa w rolnictwie, może jest to nisza, ale interesująca, dająca wiele satysfakcji nie tylko miłośnikom koni. Państwowa część hodowli ma ważne zadania, stąd ma wychodzić postęp genetyczny, szkoła trenerska, umiejętności hodowlane – dodał Piechociński. Czempionką klaczy młodszych została gniada, 2-letnia Pustynia Kahila wyhodowana w Michałowie, tytuł czempiona ogierów starszych uzyskał 4-letni, ciemnogniady Cefir ze stadniny w Białce, zaś ogierów młodszych – roczny, siwy Paris z Janowa Podlaskiego. Za najlepszego konia wyścigowego pokazu uznana została klacz Maisha prywatnego właściciela Andrzeja Wójtowicza, wyhodowana przez Andrzeja Mroczka. W pokazie w Janowie Podlaskim uczestniczyło ponad 100 koni z polskich stadnin państwowych i hodowców prywatnych. - Tutaj spotykamy się z końmi pokazowymi, które jeżdżą po całym świecie, po najbardziej prestiżowych wystawach. Celem narodowego pokazu jest wyłonienie najwybitniejszych jednostek. Zdobycie tytułu w Janowie Podlaskim jest przepustką do osiągania światowych laurów. Konie arabskie hodowane w Polsce to światowa czołówka - powiedziała rzeczniczka Dni Konia Arabskiego Katarzyna Pruchniewicz. Konie arabskie z Polski biją rekordy. Za 1 mln 400 tysięcy euro sprzedano Pepitę w trakcie 46. Aukcji "Pride of Poland" w Janowie Podlaskim. 10-letnia klacz z tamtejszej stadniny to najdroższy koń w historii polskich hodowli. Za 24 sprzedane klacze kupcy zapłacili łącznie 3 mln 995 tys. euro. W stadninie koni w Janowie Podlaskim od piątku trwały Dni Konia Arabskiego. Ich najważniejszym akcentem jest aukcja koni arabskich z polskich stadnin "Pride of Poland". W tym roku licytowanych było 28 klaczy wyhodowanych głównie w państwowych stadninach w Janowie Podlaskim, Michałowie i Białce. Udało się sprzedać 24 konie. Zapłacono za nie łącznie niemal 4 mln euro. Najwięcej polskich arabów pojedzie do Kataru, Arabii Saudyjskiej i Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Najwyższą cenę za 10-letnią Pepitę zapłacił nabywca ze Szwajcarii. Z kolei za 625 tys. euro sprzedano klacz Pistorię z Michałowa, która pojedzie do Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Cztery konie uzyskały cenę przekraczającą 250 tys. euro. To Wieża Róż z Michałowa, Altamira z Janowa, Wasa z prywatnej hodowli, a także michałowska Wkra. W ub. roku na aukcji "Pride of Poland" sprzedano 24 konie za blisko 2,1 mln euro. Najwyższą cenę – 305 tys. euro - wylicytował nabywca z Arabii Saudyjskiej za dwuletnią ciemnogniadą klacz Piacolla, wyhodowaną w stadninie w Michałowie. Z kolei 4-letnia gniada klacz Piniata ze stadniny w Janowie Podlaskim została uznana za najlepszego konia Narodowego Pokazu Koni Arabskich Czystej Krwi. Zdobyła też tytuł czempionki klaczy starszych. Przed licytacją odbył się specjalny pokaz w ramach trwających od piątku w Janowie Podlaskim dorocznych Dni Konia Arabskiego. Konie oceniane były przez międzynarodowe jury w kilku kategoriach wiekowych, osobno klacze, osobno ogiery. Patronat honorowy nad pokazem objął prezydent RP Andrzej Duda. Główną nagrodę wręczył hodowcom wicepremier Janusz Piechociński. Przypomniał, że hodowla konia arabskiego w Polsce ma wielkie tradycje. - Mamy w tej chwili 15 stadnin, 3,5 tys. koni, z czego ponad tysiąc to są właśnie araby. Kilka stadnin rywalizuje i osiągamy sukcesy. Cieszę się też, że następuje reaktywacja wyścigów konnych, nie ze względu na pasję rywalizacji i totalizator, ale to przybliża ludzi do pięknych zwierząt – powiedział Piechociński dziennikarzom. - To przekłada się na kilkaset miejsc pracy. Kilka tysięcy koni jest też w hodowlach prywatnych. Koń stracił znaczenie jako siła pociągowa w rolnictwie, może jest to nisza, ale interesująca, dająca wiele satysfakcji nie tylko miłośnikom koni. Państwowa część hodowli ma ważne zadania, stąd ma wychodzić postęp genetyczny, szkoła trenerska, umiejętności hodowlane – dodał Piechociński. Czempionką klaczy młodszych została gniada, 2-letnia Pustynia Kahila wyhodowana w Michałowie, tytuł czempiona ogierów starszych uzyskał 4-letni, ciemnogniady Cefir ze stadniny w Białce, zaś ogierów młodszych – roczny, siwy Paris z Janowa Podlaskiego. Za najlepszego konia wyścigowego pokazu uznana została klacz Maisha prywatnego właściciela Andrzeja Wójtowicza, wyhodowana przez Andrzeja Mroczka. W pokazie w Janowie Podlaskim uczestniczyło ponad 100 koni z polskich stadnin państwowych i hodowców prywatnych. - Tutaj spotykamy się z końmi pokazowymi, które jeżdżą po całym świecie, po najbardziej prestiżowych wystawach. Celem narodowego pokazu jest wyłonienie najwybitniejszych jednostek. Zdobycie tytułu w Janowie Podlaskim jest przepustką do osiągania światowych laurów. Konie arabskie hodowane w Polsce to światowa czołówka - powiedziała rzeczniczka Dni Konia Arabskiego Katarzyna Pruchniewicz. Konie arabskie z Polski biją rekordy. Za 1 mln 400 tysięcy euro sprzedano Pepitę w trakcie 46. Aukcji "Pride of Poland" w Janowie Podlaskim. 10-letnia klacz z tamtejszej stadniny to najdroższy koń w historii polskich hodowli. Za 24 sprzedane klacze kupcy zapłacili łącznie 3 mln 995 tys. euro. W stadninie koni w Janowie Podlaskim od piątku trwały Dni Konia Arabskiego. Ich najważniejszym akcentem jest aukcja koni arabskich z polskich stadnin "Pride of Poland". W tym roku licytowanych było 28 klaczy wyhodowanych głównie w państwowych stadninach w Janowie Podlaskim, Michałowie i Białce. Udało się sprzedać 24 konie. Zapłacono za nie łącznie niemal 4 mln euro. Najwięcej polskich arabów pojedzie do Kataru, Arabii Saudyjskiej i Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Najwyższą cenę za 10-letnią Pepitę zapłacił nabywca ze Szwajcarii. Z kolei za 625 tys. euro sprzedano klacz Pistorię z Michałowa, która pojedzie do Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Cztery konie uzyskały cenę przekraczającą 250 tys. euro. To Wieża Róż z Michałowa, Altamira z Janowa, Wasa z prywatnej hodowli, a także michałowska Wkra. W ub. roku na aukcji "Pride of Poland" sprzedano 24 konie za blisko 2,1 mln euro. Najwyższą cenę – 305 tys. euro - wylicytował nabywca z Arabii Saudyjskiej za dwuletnią ciemnogniadą klacz Piacolla, wyhodowaną w stadninie w Michałowie. Z kolei 4-letnia gniada klacz Piniata ze stadniny w Janowie Podlaskim została uznana za najlepszego konia Narodowego Pokazu Koni Arabskich Czystej Krwi. Zdobyła też tytuł czempionki klaczy starszych. Przed licytacją odbył się specjalny pokaz w ramach trwających od piątku w Janowie Podlaskim dorocznych Dni Konia Arabskiego. Konie oceniane były przez międzynarodowe jury w kilku kategoriach wiekowych, osobno klacze, osobno ogiery. Patronat honorowy nad pokazem objął prezydent RP Andrzej Duda. Główną nagrodę wręczył hodowcom wicepremier Janusz Piechociński. Przypomniał, że hodowla konia arabskiego w Polsce ma wielkie tradycje. - Mamy w tej chwili 15 stadnin, 3,5 tys. koni, z czego ponad tysiąc to są właśnie araby. Kilka stadnin rywalizuje i osiągamy sukcesy. Cieszę się też, że następuje reaktywacja wyścigów konnych, nie ze względu na pasję rywalizacji i totalizator, ale to przybliża ludzi do pięknych zwierząt – powiedział Piechociński dziennikarzom. - To przekłada się na kilkaset miejsc pracy. Kilka tysięcy koni jest też w hodowlach prywatnych. Koń stracił znaczenie jako siła pociągowa w rolnictwie, może jest to nisza, ale interesująca, dająca wiele satysfakcji nie tylko miłośnikom koni. Państwowa część hodowli ma ważne zadania, stąd ma wychodzić postęp genetyczny, szkoła trenerska, umiejętności hodowlane – dodał Piechociński. Czempionką klaczy młodszych została gniada, 2-letnia Pustynia Kahila wyhodowana w Michałowie, tytuł czempiona ogierów starszych uzyskał 4-letni, ciemnogniady Cefir ze stadniny w Białce, zaś ogierów młodszych – roczny, siwy Paris z Janowa Podlaskiego. Za najlepszego konia wyścigowego pokazu uznana została klacz Maisha prywatnego właściciela Andrzeja Wójtowicza, wyhodowana przez Andrzeja Mroczka. W pokazie w Janowie Podlaskim uczestniczyło ponad 100 koni z polskich stadnin państwowych i hodowców prywatnych. - Tutaj spotykamy się z końmi pokazowymi, które jeżdżą po całym świecie, po najbardziej prestiżowych wystawach. Celem narodowego pokazu jest wyłonienie najwybitniejszych jednostek. Zdobycie tytułu w Janowie Podlaskim jest przepustką do osiągania światowych laurów. Konie arabskie hodowane w Polsce to światowa czołówka - powiedziała rzeczniczka Dni Konia Arabskiego Katarzyna Pruchniewicz. Konie arabskie z Polski biją rekordy. Za 1 mln 400 tysięcy euro sprzedano Pepitę w trakcie 46. Aukcji "Pride of Poland" w Janowie Podlaskim. 10-letnia klacz z tamtejszej stadniny to najdroższy koń w historii polskich hodowli. Za 24 sprzedane klacze kupcy zapłacili łącznie 3 mln 995 tys. euro. W stadninie koni w Janowie Podlaskim od piątku trwały Dni Konia Arabskiego. Ich najważniejszym akcentem jest aukcja koni arabskich z polskich stadnin "Pride of Poland". W tym roku licytowanych było 28 klaczy wyhodowanych głównie w państwowych stadninach w Janowie Podlaskim, Michałowie i Białce. Udało się sprzedać 24 konie. Zapłacono za nie łącznie niemal 4 mln euro. Najwięcej polskich arabów pojedzie do Kataru, Arabii Saudyjskiej i Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Najwyższą cenę za 10-letnią Pepitę zapłacił nabywca ze Szwajcarii. Z kolei za 625 tys. euro sprzedano klacz Pistorię z Michałowa, która pojedzie do Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Cztery konie uzyskały cenę przekraczającą 250 tys. euro. To Wieża Róż z Michałowa, Altamira z Janowa, Wasa z prywatnej hodowli, a także michałowska Wkra. W ub. roku na aukcji "Pride of Poland" sprzedano 24 konie za blisko 2,1 mln euro. Najwyższą cenę – 305 tys. euro - wylicytował nabywca z Arabii Saudyjskiej za dwuletnią ciemnogniadą klacz Piacolla, wyhodowaną w stadninie w Michałowie. Z kolei 4-letnia gniada klacz Piniata ze stadniny w Janowie Podlaskim została uznana za najlepszego konia Narodowego Pokazu Koni Arabskich Czystej Krwi. Zdobyła też tytuł czempionki klaczy starszych. Przed licytacją odbył się specjalny pokaz w ramach trwających od piątku w Janowie Podlaskim dorocznych Dni Konia Arabskiego. Konie oceniane były przez międzynarodowe jury w kilku kategoriach wiekowych, osobno klacze, osobno ogiery. Patronat honorowy nad pokazem objął prezydent RP Andrzej Duda. Główną nagrodę wręczył hodowcom wicepremier Janusz Piechociński. Przypomniał, że hodowla konia arabskiego w Polsce ma wielkie tradycje. - Mamy w tej chwili 15 stadnin, 3,5 tys. koni, z czego ponad tysiąc to są właśnie araby. Kilka stadnin rywalizuje i osiągamy sukcesy. Cieszę się też, że następuje reaktywacja wyścigów konnych, nie ze względu na pasję rywalizacji i totalizator, ale to przybliża ludzi do pięknych zwierząt – powiedział Piechociński dziennikarzom. - To przekłada się na kilkaset miejsc pracy. Kilka tysięcy koni jest też w hodowlach prywatnych. Koń stracił znaczenie jako siła pociągowa w rolnictwie, może jest to nisza, ale interesująca, dająca wiele satysfakcji nie tylko miłośnikom koni. Państwowa część hodowli ma ważne zadania, stąd ma wychodzić postęp genetyczny, szkoła trenerska, umiejętności hodowlane – dodał Piechociński. Czempionką klaczy młodszych została gniada, 2-letnia Pustynia Kahila wyhodowana w Michałowie, tytuł czempiona ogierów starszych uzyskał 4-letni, ciemnogniady Cefir ze stadniny w Białce, zaś ogierów młodszych – roczny, siwy Paris z Janowa Podlaskiego. Za najlepszego konia wyścigowego pokazu uznana została klacz Maisha prywatnego właściciela Andrzeja Wójtowicza, wyhodowana przez Andrzeja Mroczka. W pokazie w Janowie Podlaskim uczestniczyło ponad 100 koni z polskich stadnin państwowych i hodowców prywatnych. - Tutaj spotykamy się z końmi pokazowymi, które jeżdżą po całym świecie, po najbardziej prestiżowych wystawach. Celem narodowego pokazu jest wyłonienie najwybitniejszych jednostek. Zdobycie tytułu w Janowie Podlaskim jest przepustką do osiągania światowych laurów. Konie arabskie hodowane w Polsce to światowa czołówka - powiedziała rzeczniczka Dni Konia Arabskiego Katarzyna Pruchniewicz. Konie arabskie z Polski biją rekordy. Za 1 mln 400 tysięcy euro sprzedano Pepitę w trakcie 46. Aukcji "Pride of Poland" w Janowie Podlaskim. 10-letnia klacz z tamtejszej stadniny to najdroższy koń w historii polskich hodowli. Za 24 sprzedane klacze kupcy zapłacili łącznie 3 mln 995 tys. euro. W stadninie koni w Janowie Podlaskim od piątku trwały Dni Konia Arabskiego. Ich najważniejszym akcentem jest aukcja koni arabskich z polskich stadnin "Pride of Poland". W tym roku licytowanych było 28 klaczy wyhodowanych głównie w państwowych stadninach w Janowie Podlaskim, Michałowie i Białce. Udało się sprzedać 24 konie. Zapłacono za nie łącznie niemal 4 mln euro. Najwięcej polskich arabów pojedzie do Kataru, Arabii Saudyjskiej i Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Najwyższą cenę za 10-letnią Pepitę zapłacił nabywca ze Szwajcarii. Z kolei za 625 tys. euro sprzedano klacz Pistorię z Michałowa, która pojedzie do Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Cztery konie uzyskały cenę przekraczającą 250 tys. euro. To Wieża Róż z Michałowa, Altamira z Janowa, Wasa z prywatnej hodowli, a także michałowska Wkra. W ub. roku na aukcji "Pride of Poland" sprzedano 24 konie za blisko 2,1 mln euro. Najwyższą cenę – 305 tys. euro - wylicytował nabywca z Arabii Saudyjskiej za dwuletnią ciemnogniadą klacz Piacolla, wyhodowaną w stadninie w Michałowie. Z kolei 4-letnia gniada klacz Piniata ze stadniny w Janowie Podlaskim została uznana za najlepszego konia Narodowego Pokazu Koni Arabskich Czystej Krwi. Zdobyła też tytuł czempionki klaczy starszych. Przed licytacją odbył się specjalny pokaz w ramach trwających od piątku w Janowie Podlaskim dorocznych Dni Konia Arabskiego. Konie oceniane były przez międzynarodowe jury w kilku kategoriach wiekowych, osobno klacze, osobno ogiery. Patronat honorowy nad pokazem objął prezydent RP Andrzej Duda. Główną nagrodę wręczył hodowcom wicepremier Janusz Piechociński. Przypomniał, że hodowla konia arabskiego w Polsce ma wielkie tradycje. - Mamy w tej chwili 15 stadnin, 3,5 tys. koni, z czego ponad tysiąc to są właśnie araby. Kilka stadnin rywalizuje i osiągamy sukcesy. Cieszę się też, że następuje reaktywacja wyścigów konnych, nie ze względu na pasję rywalizacji i totalizator, ale to przybliża ludzi do pięknych zwierząt – powiedział Piechociński dziennikarzom. - To przekłada się na kilkaset miejsc pracy. Kilka tysięcy koni jest też w hodowlach prywatnych. Koń stracił znaczenie jako siła pociągowa w rolnictwie, może jest to nisza, ale interesująca, dająca wiele satysfakcji nie tylko miłośnikom koni. Państwowa część hodowli ma ważne zadania, stąd ma wychodzić postęp genetyczny, szkoła trenerska, umiejętności hodowlane – dodał Piechociński. Czempionką klaczy młodszych została gniada, 2-letnia Pustynia Kahila wyhodowana w Michałowie, tytuł czempiona ogierów starszych uzyskał 4-letni, ciemnogniady Cefir ze stadniny w Białce, zaś ogierów młodszych – roczny, siwy Paris z Janowa Podlaskiego. Za najlepszego konia wyścigowego pokazu uznana została klacz Maisha prywatnego właściciela Andrzeja Wójtowicza, wyhodowana przez Andrzeja Mroczka. W pokazie w Janowie Podlaskim uczestniczyło ponad 100 koni z polskich stadnin państwowych i hodowców prywatnych. - Tutaj spotykamy się z końmi pokazowymi, które jeżdżą po całym świecie, po najbardziej prestiżowych wystawach. Celem narodowego pokazu jest wyłonienie najwybitniejszych jednostek. Zdobycie tytułu w Janowie Podlaskim jest przepustką do osiągania światowych laurów. Konie arabskie hodowane w Polsce to światowa czołówka - powiedziała rzeczniczka Dni Konia Arabskiego Katarzyna Pruchniewicz. Konie arabskie z Polski biją rekordy. Za 1 mln 400 tysięcy euro sprzedano Pepitę w trakcie 46. Aukcji "Pride of Poland" w Janowie Podlaskim. 10-letnia klacz z tamtejszej stadniny to najdroższy koń w historii polskich hodowli. Za 24 sprzedane klacze kupcy zapłacili łącznie 3 mln 995 tys. euro. W stadninie koni w Janowie Podlaskim od piątku trwały Dni Konia Arabskiego. Ich najważniejszym akcentem jest aukcja koni arabskich z polskich stadnin "Pride of Poland". W tym roku licytowanych było 28 klaczy wyhodowanych głównie w państwowych stadninach w Janowie Podlaskim, Michałowie i Białce. Udało się sprzedać 24 konie. Zapłacono za nie łącznie niemal 4 mln euro. Najwięcej polskich arabów pojedzie do Kataru, Arabii Saudyjskiej i Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Najwyższą cenę za 10-letnią Pepitę zapłacił nabywca ze Szwajcarii. Z kolei za 625 tys. euro sprzedano klacz Pistorię z Michałowa, która pojedzie do Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Cztery konie uzyskały cenę przekraczającą 250 tys. euro. To Wieża Róż z Michałowa, Altamira z Janowa, Wasa z prywatnej hodowli, a także michałowska Wkra. W ub. roku na aukcji "Pride of Poland" sprzedano 24 konie za blisko 2,1 mln euro. Najwyższą cenę – 305 tys. euro - wylicytował nabywca z Arabii Saudyjskiej za dwuletnią ciemnogniadą klacz Piacolla, wyhodowaną w stadninie w Michałowie. Z kolei 4-letnia gniada klacz Piniata ze stadniny w Janowie Podlaskim została uznana za najlepszego konia Narodowego Pokazu Koni Arabskich Czystej Krwi. Zdobyła też tytuł czempionki klaczy starszych. Przed licytacją odbył się specjalny pokaz w ramach trwających od piątku w Janowie Podlaskim dorocznych Dni Konia Arabskiego. Konie oceniane były przez międzynarodowe jury w kilku kategoriach wiekowych, osobno klacze, osobno ogiery. Patronat honorowy nad pokazem objął prezydent RP Andrzej Duda. Główną nagrodę wręczył hodowcom wicepremier Janusz Piechociński. Przypomniał, że hodowla konia arabskiego w Polsce ma wielkie tradycje. - Mamy w tej chwili 15 stadnin, 3,5 tys. koni, z czego ponad tysiąc to są właśnie araby. Kilka stadnin rywalizuje i osiągamy sukcesy. Cieszę się też, że następuje reaktywacja wyścigów konnych, nie ze względu na pasję rywalizacji i totalizator, ale to przybliża ludzi do pięknych zwierząt – powiedział Piechociński dziennikarzom. - To przekłada się na kilkaset miejsc pracy. Kilka tysięcy koni jest też w hodowlach prywatnych. Koń stracił znaczenie jako siła pociągowa w rolnictwie, może jest to nisza, ale interesująca, dająca wiele satysfakcji nie tylko miłośnikom koni. Państwowa część hodowli ma ważne zadania, stąd ma wychodzić postęp genetyczny, szkoła trenerska, umiejętności hodowlane – dodał Piechociński. Czempionką klaczy młodszych została gniada, 2-letnia Pustynia Kahila wyhodowana w Michałowie, tytuł czempiona ogierów starszych uzyskał 4-letni, ciemnogniady Cefir ze stadniny w Białce, zaś ogierów młodszych – roczny, siwy Paris z Janowa Podlaskiego. Za najlepszego konia wyścigowego pokazu uznana została klacz Maisha prywatnego właściciela Andrzeja Wójtowicza, wyhodowana przez Andrzeja Mroczka. W pokazie w Janowie Podlaskim uczestniczyło ponad 100 koni z polskich stadnin państwowych i hodowców prywatnych. - Tutaj spotykamy się z końmi pokazowymi, które jeżdżą po całym świecie, po najbardziej prestiżowych wystawach. Celem narodowego pokazu jest wyłonienie najwybitniejszych jednostek. Zdobycie tytułu w Janowie Podlaskim jest przepustką do osiągania światowych laurów. Konie arabskie hodowane w Polsce to światowa czołówka - powiedziała rzeczniczka Dni Konia Arabskiego Katarzyna Pruchniewicz. Konie arabskie z Polski biją rekordy. Za 1 mln 400 tysięcy euro sprzedano Pepitę w trakcie 46. Aukcji "Pride of Poland" w Janowie Podlaskim. 10-letnia klacz z tamtejszej stadniny to najdroższy koń w historii polskich hodowli. Za 24 sprzedane klacze kupcy zapłacili łącznie 3 mln 995 tys. euro. W stadninie koni w Janowie Podlaskim od piątku trwały Dni Konia Arabskiego. Ich najważniejszym akcentem jest aukcja koni arabskich z polskich stadnin "Pride of Poland". W tym roku licytowanych było 28 klaczy wyhodowanych głównie w państwowych stadninach w Janowie Podlaskim, Michałowie i Białce. Udało się sprzedać 24 konie. Zapłacono za nie łącznie niemal 4 mln euro. Najwięcej polskich arabów pojedzie do Kataru, Arabii Saudyjskiej i Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Najwyższą cenę za 10-letnią Pepitę zapłacił nabywca ze Szwajcarii. Z kolei za 625 tys. euro sprzedano klacz Pistorię z Michałowa, która pojedzie do Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Cztery konie uzyskały cenę przekraczającą 250 tys. euro. To Wieża Róż z Michałowa, Altamira z Janowa, Wasa z prywatnej hodowli, a także michałowska Wkra. W ub. roku na aukcji "Pride of Poland" sprzedano 24 konie za blisko 2,1 mln euro. Najwyższą cenę – 305 tys. euro - wylicytował nabywca z Arabii Saudyjskiej za dwuletnią ciemnogniadą klacz Piacolla, wyhodowaną w stadninie w Michałowie. Z kolei 4-letnia gniada klacz Piniata ze stadniny w Janowie Podlaskim została uznana za najlepszego konia Narodowego Pokazu Koni Arabskich Czystej Krwi. Zdobyła też tytuł czempionki klaczy starszych. Przed licytacją odbył się specjalny pokaz w ramach trwających od piątku w Janowie Podlaskim dorocznych Dni Konia Arabskiego. Konie oceniane były przez międzynarodowe jury w kilku kategoriach wiekowych, osobno klacze, osobno ogiery. Patronat honorowy nad pokazem objął prezydent RP Andrzej Duda. Główną nagrodę wręczył hodowcom wicepremier Janusz Piechociński. Przypomniał, że hodowla konia arabskiego w Polsce ma wielkie tradycje. - Mamy w tej chwili 15 stadnin, 3,5 tys. koni, z czego ponad tysiąc to są właśnie araby. Kilka stadnin rywalizuje i osiągamy sukcesy. Cieszę się też, że następuje reaktywacja wyścigów konnych, nie ze względu na pasję rywalizacji i totalizator, ale to przybliża ludzi do pięknych zwierząt – powiedział Piechociński dziennikarzom. - To przekłada się na kilkaset miejsc pracy. Kilka tysięcy koni jest też w hodowlach prywatnych. Koń stracił znaczenie jako siła pociągowa w rolnictwie, może jest to nisza, ale interesująca, dająca wiele satysfakcji nie tylko miłośnikom koni. Państwowa część hodowli ma ważne zadania, stąd ma wychodzić postęp genetyczny, szkoła trenerska, umiejętności hodowlane – dodał Piechociński. Czempionką klaczy młodszych została gniada, 2-letnia Pustynia Kahila wyhodowana w Michałowie, tytuł czempiona ogierów starszych uzyskał 4-letni, ciemnogniady Cefir ze stadniny w Białce, zaś ogierów młodszych – roczny, siwy Paris z Janowa Podlaskiego. Za najlepszego konia wyścigowego pokazu uznana została klacz Maisha prywatnego właściciela Andrzeja Wójtowicza, wyhodowana przez Andrzeja Mroczka. W pokazie w Janowie Podlaskim uczestniczyło ponad 100 koni z polskich stadnin państwowych i hodowców prywatnych. - Tutaj spotykamy się z końmi pokazowymi, które jeżdżą po całym świecie, po najbardziej prestiżowych wystawach. Celem narodowego pokazu jest wyłonienie najwybitniejszych jednostek. Zdobycie tytułu w Janowie Podlaskim jest przepustką do osiągania światowych laurów. Konie arabskie hodowane w Polsce to światowa czołówka - powiedziała rzeczniczka Dni Konia Arabskiego Katarzyna Pruchniewicz. Konie arabskie z Polski biją rekordy. Za 1 mln 400 tysięcy euro sprzedano Pepitę w trakcie 46. Aukcji "Pride of Poland" w Janowie Podlaskim. 10-letnia klacz z tamtejszej stadniny to najdroższy koń w historii polskich hodowli. Za 24 sprzedane klacze kupcy zapłacili łącznie 3 mln 995 tys. euro. W stadninie koni w Janowie Podlaskim od piątku trwały Dni Konia Arabskiego. Ich najważniejszym akcentem jest aukcja koni arabskich z polskich stadnin "Pride of Poland". W tym roku licytowanych było 28 klaczy wyhodowanych głównie w państwowych stadninach w Janowie Podlaskim, Michałowie i Białce. Udało się sprzedać 24 konie. Zapłacono za nie łącznie niemal 4 mln euro. Najwięcej polskich arabów pojedzie do Kataru, Arabii Saudyjskiej i Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Najwyższą cenę za 10-letnią Pepitę zapłacił nabywca ze Szwajcarii. Z kolei za 625 tys. euro sprzedano klacz Pistorię z Michałowa, która pojedzie do Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Cztery konie uzyskały cenę przekraczającą 250 tys. euro. To Wieża Róż z Michałowa, Altamira z Janowa, Wasa z prywatnej hodowli, a także michałowska Wkra. W ub. roku na aukcji "Pride of Poland" sprzedano 24 konie za blisko 2,1 mln euro. Najwyższą cenę – 305 tys. euro - wylicytował nabywca z Arabii Saudyjskiej za dwuletnią ciemnogniadą klacz Piacolla, wyhodowaną w stadninie w Michałowie. Z kolei 4-letnia gniada klacz Piniata ze stadniny w Janowie Podlaskim została uznana za najlepszego konia Narodowego Pokazu Koni Arabskich Czystej Krwi. Zdobyła też tytuł czempionki klaczy starszych. Przed licytacją odbył się specjalny pokaz w ramach trwających od piątku w Janowie Podlaskim dorocznych Dni Konia Arabskiego. Konie oceniane były przez międzynarodowe jury w kilku kategoriach wiekowych, osobno klacze, osobno ogiery. Patronat honorowy nad pokazem objął prezydent RP Andrzej Duda. Główną nagrodę wręczył hodowcom wicepremier Janusz Piechociński. Przypomniał, że hodowla konia arabskiego w Polsce ma wielkie tradycje. - Mamy w tej chwili 15 stadnin, 3,5 tys. koni, z czego ponad tysiąc to są właśnie araby. Kilka stadnin rywalizuje i osiągamy sukcesy. Cieszę się też, że następuje reaktywacja wyścigów konnych, nie ze względu na pasję rywalizacji i totalizator, ale to przybliża ludzi do pięknych zwierząt – powiedział Piechociński dziennikarzom. - To przekłada się na kilkaset miejsc pracy. Kilka tysięcy koni jest też w hodowlach prywatnych. Koń stracił znaczenie jako siła pociągowa w rolnictwie, może jest to nisza, ale interesująca, dająca wiele satysfakcji nie tylko miłośnikom koni. Państwowa część hodowli ma ważne zadania, stąd ma wychodzić postęp genetyczny, szkoła trenerska, umiejętności hodowlane – dodał Piechociński. Czempionką klaczy młodszych została gniada, 2-letnia Pustynia Kahila wyhodowana w Michałowie, tytuł czempiona ogierów starszych uzyskał 4-letni, ciemnogniady Cefir ze stadniny w Białce, zaś ogierów młodszych – roczny, siwy Paris z Janowa Podlaskiego. Za najlepszego konia wyścigowego pokazu uznana została klacz Maisha prywatnego właściciela Andrzeja Wójtowicza, wyhodowana przez Andrzeja Mroczka. W pokazie w Janowie Podlaskim uczestniczyło ponad 100 koni z polskich stadnin państwowych i hodowców prywatnych. - Tutaj spotykamy się z końmi pokazowymi, które jeżdżą po całym świecie, po najbardziej prestiżowych wystawach. Celem narodowego pokazu jest wyłonienie najwybitniejszych jednostek. Zdobycie tytułu w Janowie Podlaskim jest przepustką do osiągania światowych laurów. Konie arabskie hodowane w Polsce to światowa czołówka - powiedziała rzeczniczka Dni Konia Arabskiego Katarzyna Pruchniewicz. Konie arabskie z Polski biją rekordy. Za 1 mln 400 tysięcy euro sprzedano Pepitę w trakcie 46. Aukcji "Pride of Poland" w Janowie Podlaskim. 10-letnia klacz z tamtejszej stadniny to najdroższy koń w historii polskich hodowli. Za 24 sprzedane klacze kupcy zapłacili łącznie 3 mln 995 tys. euro. W stadninie koni w Janowie Podlaskim od piątku trwały Dni Konia Arabskiego. Ich najważniejszym akcentem jest aukcja koni arabskich z polskich stadnin "Pride of Poland". W tym roku licytowanych było 28 klaczy wyhodowanych głównie w państwowych stadninach w Janowie Podlaskim, Michałowie i Białce. Udało się sprzedać 24 konie. Zapłacono za nie łącznie niemal 4 mln euro. Najwięcej polskich arabów pojedzie do Kataru, Arabii Saudyjskiej i Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Najwyższą cenę za 10-letnią Pepitę zapłacił nabywca ze Szwajcarii. Z kolei za 625 tys. euro sprzedano klacz Pistorię z Michałowa, która pojedzie do Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Cztery konie uzyskały cenę przekraczającą 250 tys. euro. To Wieża Róż z Michałowa, Altamira z Janowa, Wasa z prywatnej hodowli, a także michałowska Wkra. W ub. roku na aukcji "Pride of Poland" sprzedano 24 konie za blisko 2,1 mln euro. Najwyższą cenę – 305 tys. euro - wylicytował nabywca z Arabii Saudyjskiej za dwuletnią ciemnogniadą klacz Piacolla, wyhodowaną w stadninie w Michałowie. Z kolei 4-letnia gniada klacz Piniata ze stadniny w Janowie Podlaskim została uznana za najlepszego konia Narodowego Pokazu Koni Arabskich Czystej Krwi. Zdobyła też tytuł czempionki klaczy starszych. Przed licytacją odbył się specjalny pokaz w ramach trwających od piątku w Janowie Podlaskim dorocznych Dni Konia Arabskiego. Konie oceniane były przez międzynarodowe jury w kilku kategoriach wiekowych, osobno klacze, osobno ogiery. Patronat honorowy nad pokazem objął prezydent RP Andrzej Duda. Główną nagrodę wręczył hodowcom wicepremier Janusz Piechociński. Przypomniał, że hodowla konia arabskiego w Polsce ma wielkie tradycje. - Mamy w tej chwili 15 stadnin, 3,5 tys. koni, z czego ponad tysiąc to są właśnie araby. Kilka stadnin rywalizuje i osiągamy sukcesy. Cieszę się też, że następuje reaktywacja wyścigów konnych, nie ze względu na pasję rywalizacji i totalizator, ale to przybliża ludzi do pięknych zwierząt – powiedział Piechociński dziennikarzom. - To przekłada się na kilkaset miejsc pracy. Kilka tysięcy koni jest też w hodowlach prywatnych. Koń stracił znaczenie jako siła pociągowa w rolnictwie, może jest to nisza, ale interesująca, dająca wiele satysfakcji nie tylko miłośnikom koni. Państwowa część hodowli ma ważne zadania, stąd ma wychodzić postęp genetyczny, szkoła trenerska, umiejętności hodowlane – dodał Piechociński. Czempionką klaczy młodszych została gniada, 2-letnia Pustynia Kahila wyhodowana w Michałowie, tytuł czempiona ogierów starszych uzyskał 4-letni, ciemnogniady Cefir ze stadniny w Białce, zaś ogierów młodszych – roczny, siwy Paris z Janowa Podlaskiego. Za najlepszego konia wyścigowego pokazu uznana została klacz Maisha prywatnego właściciela Andrzeja Wójtowicza, wyhodowana przez Andrzeja Mroczka. W pokazie w Janowie Podlaskim uczestniczyło ponad 100 koni z polskich stadnin państwowych i hodowców prywatnych. - Tutaj spotykamy się z końmi pokazowymi, które jeżdżą po całym świecie, po najbardziej prestiżowych wystawach. Celem narodowego pokazu jest wyłonienie najwybitniejszych jednostek. Zdobycie tytułu w Janowie Podlaskim jest przepustką do osiągania światowych laurów. Konie arabskie hodowane w Polsce to światowa czołówka - powiedziała rzeczniczka Dni Konia Arabskiego Katarzyna Pruchniewicz. Konie arabskie z Polski biją rekordy. Za 1 mln 400 tysięcy euro sprzedano Pepitę w trakcie 46. Aukcji "Pride of Poland" w Janowie Podlaskim. 10-letnia klacz z tamtejszej stadniny to najdroższy koń w historii polskich hodowli. Za 24 sprzedane klacze kupcy zapłacili łącznie 3 mln 995 tys. euro. W stadninie koni w Janowie Podlaskim od piątku trwały Dni Konia Arabskiego. Ich najważniejszym akcentem jest aukcja koni arabskich z polskich stadnin "Pride of Poland". W tym roku licytowanych było 28 klaczy wyhodowanych głównie w państwowych stadninach w Janowie Podlaskim, Michałowie i Białce. Udało się sprzedać 24 konie. Zapłacono za nie łącznie niemal 4 mln euro. Najwięcej polskich arabów pojedzie do Kataru, Arabii Saudyjskiej i Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Najwyższą cenę za 10-letnią Pepitę zapłacił nabywca ze Szwajcarii. Z kolei za 625 tys. euro sprzedano klacz Pistorię z Michałowa, która pojedzie do Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Cztery konie uzyskały cenę przekraczającą 250 tys. euro. To Wieża Róż z Michałowa, Altamira z Janowa, Wasa z prywatnej hodowli, a także michałowska Wkra. W ub. roku na aukcji "Pride of Poland" sprzedano 24 konie za blisko 2,1 mln euro. Najwyższą cenę – 305 tys. euro - wylicytował nabywca z Arabii Saudyjskiej za dwuletnią ciemnogniadą klacz Piacolla, wyhodowaną w stadninie w Michałowie. Z kolei 4-letnia gniada klacz Piniata ze stadniny w Janowie Podlaskim została uznana za najlepszego konia Narodowego Pokazu Koni Arabskich Czystej Krwi. Zdobyła też tytuł czempionki klaczy starszych. Przed licytacją odbył się specjalny pokaz w ramach trwających od piątku w Janowie Podlaskim dorocznych Dni Konia Arabskiego. Konie oceniane były przez międzynarodowe jury w kilku kategoriach wiekowych, osobno klacze, osobno ogiery. Patronat honorowy nad pokazem objął prezydent RP Andrzej Duda. Główną nagrodę wręczył hodowcom wicepremier Janusz Piechociński. Przypomniał, że hodowla konia arabskiego w Polsce ma wielkie tradycje. - Mamy w tej chwili 15 stadnin, 3,5 tys. koni, z czego ponad tysiąc to są właśnie araby. Kilka stadnin rywalizuje i osiągamy sukcesy. Cieszę się też, że następuje reaktywacja wyścigów konnych, nie ze względu na pasję rywalizacji i totalizator, ale to przybliża ludzi do pięknych zwierząt – powiedział Piechociński dziennikarzom. - To przekłada się na kilkaset miejsc pracy. Kilka tysięcy koni jest też w hodowlach prywatnych. Koń stracił znaczenie jako siła pociągowa w rolnictwie, może jest to nisza, ale interesująca, dająca wiele satysfakcji nie tylko miłośnikom koni. Państwowa część hodowli ma ważne zadania, stąd ma wychodzić postęp genetyczny, szkoła trenerska, umiejętności hodowlane – dodał Piechociński. Czempionką klaczy młodszych została gniada, 2-letnia Pustynia Kahila wyhodowana w Michałowie, tytuł czempiona ogierów starszych uzyskał 4-letni, ciemnogniady Cefir ze stadniny w Białce, zaś ogierów młodszych – roczny, siwy Paris z Janowa Podlaskiego. Za najlepszego konia wyścigowego pokazu uznana została klacz Maisha prywatnego właściciela Andrzeja Wójtowicza, wyhodowana przez Andrzeja Mroczka. W pokazie w Janowie Podlaskim uczestniczyło ponad 100 koni z polskich stadnin państwowych i hodowców prywatnych. - Tutaj spotykamy się z końmi pokazowymi, które jeżdżą po całym świecie, po najbardziej prestiżowych wystawach. Celem narodowego pokazu jest wyłonienie najwybitniejszych jednostek. Zdobycie tytułu w Janowie Podlaskim jest przepustką do osiągania światowych laurów. Konie arabskie hodowane w Polsce to światowa czołówka - powiedziała rzeczniczka Dni Konia Arabskiego Katarzyna Pruchniewicz. Konie arabskie z Polski biją rekordy. Za 1 mln 400 tysięcy euro sprzedano Pepitę w trakcie 46. Aukcji "Pride of Poland" w Janowie Podlaskim. 10-letnia klacz z tamtejszej stadniny to najdroższy koń w historii polskich hodowli. Za 24 sprzedane klacze kupcy zapłacili łącznie 3 mln 995 tys. euro. W stadninie koni w Janowie Podlaskim od piątku trwały Dni Konia Arabskiego. Ich najważniejszym akcentem jest aukcja koni arabskich z polskich stadnin "Pride of Poland". W tym roku licytowanych było 28 klaczy wyhodowanych głównie w państwowych stadninach w Janowie Podlaskim, Michałowie i Białce. Udało się sprzedać 24 konie. Zapłacono za nie łącznie niemal 4 mln euro. Najwięcej polskich arabów pojedzie do Kataru, Arabii Saudyjskiej i Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Najwyższą cenę za 10-letnią Pepitę zapłacił nabywca ze Szwajcarii. Z kolei za 625 tys. euro sprzedano klacz Pistorię z Michałowa, która pojedzie do Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Cztery konie uzyskały cenę przekraczającą 250 tys. euro. To Wieża Róż z Michałowa, Altamira z Janowa, Wasa z prywatnej hodowli, a także michałowska Wkra. W ub. roku na aukcji "Pride of Poland" sprzedano 24 konie za blisko 2,1 mln euro. Najwyższą cenę – 305 tys. euro - wylicytował nabywca z Arabii Saudyjskiej za dwuletnią ciemnogniadą klacz Piacolla, wyhodowaną w stadninie w Michałowie. Z kolei 4-letnia gniada klacz Piniata ze stadniny w Janowie Podlaskim została uznana za najlepszego konia Narodowego Pokazu Koni Arabskich Czystej Krwi. Zdobyła też tytuł czempionki klaczy starszych. Przed licytacją odbył się specjalny pokaz w ramach trwających od piątku w Janowie Podlaskim dorocznych Dni Konia Arabskiego. Konie oceniane były przez międzynarodowe jury w kilku kategoriach wiekowych, osobno klacze, osobno ogiery. Patronat honorowy nad pokazem objął prezydent RP Andrzej Duda. Główną nagrodę wręczył hodowcom wicepremier Janusz Piechociński. Przypomniał, że hodowla konia arabskiego w Polsce ma wielkie tradycje. - Mamy w tej chwili 15 stadnin, 3,5 tys. koni, z czego ponad tysiąc to są właśnie araby. Kilka stadnin rywalizuje i osiągamy sukcesy. Cieszę się też, że następuje reaktywacja wyścigów konnych, nie ze względu na pasję rywalizacji i totalizator, ale to przybliża ludzi do pięknych zwierząt – powiedział Piechociński dziennikarzom. - To przekłada się na kilkaset miejsc pracy. Kilka tysięcy koni jest też w hodowlach prywatnych. Koń stracił znaczenie jako siła pociągowa w rolnictwie, może jest to nisza, ale interesująca, dająca wiele satysfakcji nie tylko miłośnikom koni. Państwowa część hodowli ma ważne zadania, stąd ma wychodzić postęp genetyczny, szkoła trenerska, umiejętności hodowlane – dodał Piechociński. Czempionką klaczy młodszych została gniada, 2-letnia Pustynia Kahila wyhodowana w Michałowie, tytuł czempiona ogierów starszych uzyskał 4-letni, ciemnogniady Cefir ze stadniny w Białce, zaś ogierów młodszych – roczny, siwy Paris z Janowa Podlaskiego. Za najlepszego konia wyścigowego pokazu uznana została klacz Maisha prywatnego właściciela Andrzeja Wójtowicza, wyhodowana przez Andrzeja Mroczka. W pokazie w Janowie Podlaskim uczestniczyło ponad 100 koni z polskich stadnin państwowych i hodowców prywatnych. - Tutaj spotykamy się z końmi pokazowymi, które jeżdżą po całym świecie, po najbardziej prestiżowych wystawach. Celem narodowego pokazu jest wyłonienie najwybitniejszych jednostek. Zdobycie tytułu w Janowie Podlaskim jest przepustką do osiągania światowych laurów. Konie arabskie hodowane w Polsce to światowa czołówka - powiedziała rzeczniczka Dni Konia Arabskiego Katarzyna Pruchniewicz. Konie arabskie z Polski biją rekordy. Za 1 mln 400 tysięcy euro sprzedano Pepitę w trakcie 46. Aukcji "Pride of Poland" w Janowie Podlaskim. 10-letnia klacz z tamtejszej stadniny to najdroższy koń w historii polskich hodowli. Za 24 sprzedane klacze kupcy zapłacili łącznie 3 mln 995 tys. euro. W stadninie koni w Janowie Podlaskim od piątku trwały Dni Konia Arabskiego. Ich najważniejszym akcentem jest aukcja koni arabskich z polskich stadnin "Pride of Poland". W tym roku licytowanych było 28 klaczy wyhodowanych głównie w państwowych stadninach w Janowie Podlaskim, Michałowie i Białce. Udało się sprzedać 24 konie. Zapłacono za nie łącznie niemal 4 mln euro. Najwięcej polskich arabów pojedzie do Kataru, Arabii Saudyjskiej i Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Najwyższą cenę za 10-letnią Pepitę zapłacił nabywca ze Szwajcarii. Z kolei za 625 tys. euro sprzedano klacz Pistorię z Michałowa, która pojedzie do Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Cztery konie uzyskały cenę przekraczającą 250 tys. euro. To Wieża Róż z Michałowa, Altamira z Janowa, Wasa z prywatnej hodowli, a także michałowska Wkra. W ub. roku na aukcji "Pride of Poland" sprzedano 24 konie za blisko 2,1 mln euro. Najwyższą cenę – 305 tys. euro - wylicytował nabywca z Arabii Saudyjskiej za dwuletnią ciemnogniadą klacz Piacolla, wyhodowaną w stadninie w Michałowie. Z kolei 4-letnia gniada klacz Piniata ze stadniny w Janowie Podlaskim została uznana za najlepszego konia Narodowego Pokazu Koni Arabskich Czystej Krwi. Zdobyła też tytuł czempionki klaczy starszych. Przed licytacją odbył się specjalny pokaz w ramach trwających od piątku w Janowie Podlaskim dorocznych Dni Konia Arabskiego. Konie oceniane były przez międzynarodowe jury w kilku kategoriach wiekowych, osobno klacze, osobno ogiery. Patronat honorowy nad pokazem objął prezydent RP Andrzej Duda. Główną nagrodę wręczył hodowcom wicepremier Janusz Piechociński. Przypomniał, że hodowla konia arabskiego w Polsce ma wielkie tradycje. - Mamy w tej chwili 15 stadnin, 3,5 tys. koni, z czego ponad tysiąc to są właśnie araby. Kilka stadnin rywalizuje i osiągamy sukcesy. Cieszę się też, że następuje reaktywacja wyścigów konnych, nie ze względu na pasję rywalizacji i totalizator, ale to przybliża ludzi do pięknych zwierząt – powiedział Piechociński dziennikarzom. - To przekłada się na kilkaset miejsc pracy. Kilka tysięcy koni jest też w hodowlach prywatnych. Koń stracił znaczenie jako siła pociągowa w rolnictwie, może jest to nisza, ale interesująca, dająca wiele satysfakcji nie tylko miłośnikom koni. Państwowa część hodowli ma ważne zadania, stąd ma wychodzić postęp genetyczny, szkoła trenerska, umiejętności hodowlane – dodał Piechociński. Czempionką klaczy młodszych została gniada, 2-letnia Pustynia Kahila wyhodowana w Michałowie, tytuł czempiona ogierów starszych uzyskał 4-letni, ciemnogniady Cefir ze stadniny w Białce, zaś ogierów młodszych – roczny, siwy Paris z Janowa Podlaskiego. Za najlepszego konia wyścigowego pokazu uznana została klacz Maisha prywatnego właściciela Andrzeja Wójtowicza, wyhodowana przez Andrzeja Mroczka. W pokazie w Janowie Podlaskim uczestniczyło ponad 100 koni z polskich stadnin państwowych i hodowców prywatnych. - Tutaj spotykamy się z końmi pokazowymi, które jeżdżą po całym świecie, po najbardziej prestiżowych wystawach. Celem narodowego pokazu jest wyłonienie najwybitniejszych jednostek. Zdobycie tytułu w Janowie Podlaskim jest przepustką do osiągania światowych laurów. Konie arabskie hodowane w Polsce to światowa czołówka - powiedziała rzeczniczka Dni Konia Arabskiego Katarzyna Pruchniewicz. Konie arabskie z Polski biją rekordy. Za 1 mln 400 tysięcy euro sprzedano Pepitę w trakcie 46. Aukcji "Pride of Poland" w Janowie Podlaskim. 10-letnia klacz z tamtejszej stadniny to najdroższy koń w historii polskich hodowli. Za 24 sprzedane klacze kupcy zapłacili łącznie 3 mln 995 tys. euro. W stadninie koni w Janowie Podlaskim od piątku trwały Dni Konia Arabskiego. Ich najważniejszym akcentem jest aukcja koni arabskich z polskich stadnin "Pride of Poland". W tym roku licytowanych było 28 klaczy wyhodowanych głównie w państwowych stadninach w Janowie Podlaskim, Michałowie i Białce. Udało się sprzedać 24 konie. Zapłacono za nie łącznie niemal 4 mln euro. Najwięcej polskich arabów pojedzie do Kataru, Arabii Saudyjskiej i Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Najwyższą cenę za 10-letnią Pepitę zapłacił nabywca ze Szwajcarii. Z kolei za 625 tys. euro sprzedano klacz Pistorię z Michałowa, która pojedzie do Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Cztery konie uzyskały cenę przekraczającą 250 tys. euro. To Wieża Róż z Michałowa, Altamira z Janowa, Wasa z prywatnej hodowli, a także michałowska Wkra. W ub. roku na aukcji "Pride of Poland" sprzedano 24 konie za blisko 2,1 mln euro. Najwyższą cenę – 305 tys. euro - wylicytował nabywca z Arabii Saudyjskiej za dwuletnią ciemnogniadą klacz Piacolla, wyhodowaną w stadninie w Michałowie. Z kolei 4-letnia gniada klacz Piniata ze stadniny w Janowie Podlaskim została uznana za najlepszego konia Narodowego Pokazu Koni Arabskich Czystej Krwi. Zdobyła też tytuł czempionki klaczy starszych. Przed licytacją odbył się specjalny pokaz w ramach trwających od piątku w Janowie Podlaskim dorocznych Dni Konia Arabskiego. Konie oceniane były przez międzynarodowe jury w kilku kategoriach wiekowych, osobno klacze, osobno ogiery. Patronat honorowy nad pokazem objął prezydent RP Andrzej Duda. Główną nagrodę wręczył hodowcom wicepremier Janusz Piechociński. Przypomniał, że hodowla konia arabskiego w Polsce ma wielkie tradycje. - Mamy w tej chwili 15 stadnin, 3,5 tys. koni, z czego ponad tysiąc to są właśnie araby. Kilka stadnin rywalizuje i osiągamy sukcesy. Cieszę się też, że następuje reaktywacja wyścigów konnych, nie ze względu na pasję rywalizacji i totalizator, ale to przybliża ludzi do pięknych zwierząt – powiedział Piechociński dziennikarzom. - To przekłada się na kilkaset miejsc pracy. Kilka tysięcy koni jest też w hodowlach prywatnych. Koń stracił znaczenie jako siła pociągowa w rolnictwie, może jest to nisza, ale interesująca, dająca wiele satysfakcji nie tylko miłośnikom koni. Państwowa część hodowli ma ważne zadania, stąd ma wychodzić postęp genetyczny, szkoła trenerska, umiejętności hodowlane – dodał Piechociński. Czempionką klaczy młodszych została gniada, 2-letnia Pustynia Kahila wyhodowana w Michałowie, tytuł czempiona ogierów starszych uzyskał 4-letni, ciemnogniady Cefir ze stadniny w Białce, zaś ogierów młodszych – roczny, siwy Paris z Janowa Podlaskiego. Za najlepszego konia wyścigowego pokazu uznana została klacz Maisha prywatnego właściciela Andrzeja Wójtowicza, wyhodowana przez Andrzeja Mroczka. W pokazie w Janowie Podlaskim uczestniczyło ponad 100 koni z polskich stadnin państwowych i hodowców prywatnych. - Tutaj spotykamy się z końmi pokazowymi, które jeżdżą po całym świecie, po najbardziej prestiżowych wystawach. Celem narodowego pokazu jest wyłonienie najwybitniejszych jednostek. Zdobycie tytułu w Janowie Podlaskim jest przepustką do osiągania światowych laurów. Konie arabskie hodowane w Polsce to światowa czołówka - powiedziała rzeczniczka Dni Konia Arabskiego Katarzyna Pruchniewicz. Konie arabskie z Polski biją rekordy. Za 1 mln 400 tysięcy euro sprzedano Pepitę w trakcie 46. Aukcji "Pride of Poland" w Janowie Podlaskim. 10-letnia klacz z tamtejszej stadniny to najdroższy koń w historii polskich hodowli. Za 24 sprzedane klacze kupcy zapłacili łącznie 3 mln 995 tys. euro. W stadninie koni w Janowie Podlaskim od piątku trwały Dni Konia Arabskiego. Ich najważniejszym akcentem jest aukcja koni arabskich z polskich stadnin "Pride of Poland". W tym roku licytowanych było 28 klaczy wyhodowanych głównie w państwowych stadninach w Janowie Podlaskim, Michałowie i Białce. Udało się sprzedać 24 konie. Zapłacono za nie łącznie niemal 4 mln euro. Najwięcej polskich arabów pojedzie do Kataru, Arabii Saudyjskiej i Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Najwyższą cenę za 10-letnią Pepitę zapłacił nabywca ze Szwajcarii. Z kolei za 625 tys. euro sprzedano klacz Pistorię z Michałowa, która pojedzie do Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Cztery konie uzyskały cenę przekraczającą 250 tys. euro. To Wieża Róż z Michałowa, Altamira z Janowa, Wasa z prywatnej hodowli, a także michałowska Wkra. W ub. roku na aukcji "Pride of Poland" sprzedano 24 konie za blisko 2,1 mln euro. Najwyższą cenę – 305 tys. euro - wylicytował nabywca z Arabii Saudyjskiej za dwuletnią ciemnogniadą klacz Piacolla, wyhodowaną w stadninie w Michałowie. Z kolei 4-letnia gniada klacz Piniata ze stadniny w Janowie Podlaskim została uznana za najlepszego konia Narodowego Pokazu Koni Arabskich Czystej Krwi. Zdobyła też tytuł czempionki klaczy starszych. Przed licytacją odbył się specjalny pokaz w ramach trwających od piątku w Janowie Podlaskim dorocznych Dni Konia Arabskiego. Konie oceniane były przez międzynarodowe jury w kilku kategoriach wiekowych, osobno klacze, osobno ogiery. Patronat honorowy nad pokazem objął prezydent RP Andrzej Duda. Główną nagrodę wręczył hodowcom wicepremier Janusz Piechociński. Przypomniał, że hodowla konia arabskiego w Polsce ma wielkie tradycje. - Mamy w tej chwili 15 stadnin, 3,5 tys. koni, z czego ponad tysiąc to są właśnie araby. Kilka stadnin rywalizuje i osiągamy sukcesy. Cieszę się też, że następuje reaktywacja wyścigów konnych, nie ze względu na pasję rywalizacji i totalizator, ale to przybliża ludzi do pięknych zwierząt – powiedział Piechociński dziennikarzom. - To przekłada się na kilkaset miejsc pracy. Kilka tysięcy koni jest też w hodowlach prywatnych. Koń stracił znaczenie jako siła pociągowa w rolnictwie, może jest to nisza, ale interesująca, dająca wiele satysfakcji nie tylko miłośnikom koni. Państwowa część hodowli ma ważne zadania, stąd ma wychodzić postęp genetyczny, szkoła trenerska, umiejętności hodowlane – dodał Piechociński. Czempionką klaczy młodszych została gniada, 2-letnia Pustynia Kahila wyhodowana w Michałowie, tytuł czempiona ogierów starszych uzyskał 4-letni, ciemnogniady Cefir ze stadniny w Białce, zaś ogierów młodszych – roczny, siwy Paris z Janowa Podlaskiego. Za najlepszego konia wyścigowego pokazu uznana została klacz Maisha prywatnego właściciela Andrzeja Wójtowicza, wyhodowana przez Andrzeja Mroczka. W pokazie w Janowie Podlaskim uczestniczyło ponad 100 koni z polskich stadnin państwowych i hodowców prywatnych. - Tutaj spotykamy się z końmi pokazowymi, które jeżdżą po całym świecie, po najbardziej prestiżowych wystawach. Celem narodowego pokazu jest wyłonienie najwybitniejszych jednostek. Zdobycie tytułu w Janowie Podlaskim jest przepustką do osiągania światowych laurów. Konie arabskie hodowane w Polsce to światowa czołówka - powiedziała rzeczniczka Dni Konia Arabskiego Katarzyna Pruchniewicz. Konie arabskie z Polski biją rekordy. Za 1 mln 400 tysięcy euro sprzedano Pepitę w trakcie 46. Aukcji "Pride of Poland" w Janowie Podlaskim. 10-letnia klacz z tamtejszej stadniny to najdroższy koń w historii polskich hodowli. Za 24 sprzedane klacze kupcy zapłacili łącznie 3 mln 995 tys. euro. W stadninie koni w Janowie Podlaskim od piątku trwały Dni Konia Arabskiego. Ich najważniejszym akcentem jest aukcja koni arabskich z polskich stadnin "Pride of Poland". W tym roku licytowanych było 28 klaczy wyhodowanych głównie w państwowych stadninach w Janowie Podlaskim, Michałowie i Białce. Udało się sprzedać 24 konie. Zapłacono za nie łącznie niemal 4 mln euro. Najwięcej polskich arabów pojedzie do Kataru, Arabii Saudyjskiej i Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Najwyższą cenę za 10-letnią Pepitę zapłacił nabywca ze Szwajcarii. Z kolei za 625 tys. euro sprzedano klacz Pistorię z Michałowa, która pojedzie do Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Cztery konie uzyskały cenę przekraczającą 250 tys. euro. To Wieża Róż z Michałowa, Altamira z Janowa, Wasa z prywatnej hodowli, a także michałowska Wkra. W ub. roku na aukcji "Pride of Poland" sprzedano 24 konie za blisko 2,1 mln euro. Najwyższą cenę – 305 tys. euro - wylicytował nabywca z Arabii Saudyjskiej za dwuletnią ciemnogniadą klacz Piacolla, wyhodowaną w stadninie w Michałowie. Z kolei 4-letnia gniada klacz Piniata ze stadniny w Janowie Podlaskim została uznana za najlepszego konia Narodowego Pokazu Koni Arabskich Czystej Krwi. Zdobyła też tytuł czempionki klaczy starszych. Przed licytacją odbył się specjalny pokaz w ramach trwających od piątku w Janowie Podlaskim dorocznych Dni Konia Arabskiego. Konie oceniane były przez międzynarodowe jury w kilku kategoriach wiekowych, osobno klacze, osobno ogiery. Patronat honorowy nad pokazem objął prezydent RP Andrzej Duda. Główną nagrodę wręczył hodowcom wicepremier Janusz Piechociński. Przypomniał, że hodowla konia arabskiego w Polsce ma wielkie tradycje. - Mamy w tej chwili 15 stadnin, 3,5 tys. koni, z czego ponad tysiąc to są właśnie araby. Kilka stadnin rywalizuje i osiągamy sukcesy. Cieszę się też, że następuje reaktywacja wyścigów konnych, nie ze względu na pasję rywalizacji i totalizator, ale to przybliża ludzi do pięknych zwierząt – powiedział Piechociński dziennikarzom. - To przekłada się na kilkaset miejsc pracy. Kilka tysięcy koni jest też w hodowlach prywatnych. Koń stracił znaczenie jako siła pociągowa w rolnictwie, może jest to nisza, ale interesująca, dająca wiele satysfakcji nie tylko miłośnikom koni. Państwowa część hodowli ma ważne zadania, stąd ma wychodzić postęp genetyczny, szkoła trenerska, umiejętności hodowlane – dodał Piechociński. Czempionką klaczy młodszych została gniada, 2-letnia Pustynia Kahila wyhodowana w Michałowie, tytuł czempiona ogierów starszych uzyskał 4-letni, ciemnogniady Cefir ze stadniny w Białce, zaś ogierów młodszych – roczny, siwy Paris z Janowa Podlaskiego. Za najlepszego konia wyścigowego pokazu uznana została klacz Maisha prywatnego właściciela Andrzeja Wójtowicza, wyhodowana przez Andrzeja Mroczka. W pokazie w Janowie Podlaskim uczestniczyło ponad 100 koni z polskich stadnin państwowych i hodowców prywatnych. - Tutaj spotykamy się z końmi pokazowymi, które jeżdżą po całym świecie, po najbardziej prestiżowych wystawach. Celem narodowego pokazu jest wyłonienie najwybitniejszych jednostek. Zdobycie tytułu w Janowie Podlaskim jest przepustką do osiągania światowych laurów. Konie arabskie hodowane w Polsce to światowa czołówka - powiedziała rzeczniczka Dni Konia Arabskiego Katarzyna Pruchniewicz. Konie arabskie z Polski biją rekordy. Za 1 mln 400 tysięcy euro sprzedano Pepitę w trakcie 46. Aukcji "Pride of Poland" w Janowie Podlaskim. 10-letnia klacz z tamtejszej stadniny to najdroższy koń w historii polskich hodowli. Za 24 sprzedane klacze kupcy zapłacili łącznie 3 mln 995 tys. euro. W stadninie koni w Janowie Podlaskim od piątku trwały Dni Konia Arabskiego. Ich najważniejszym akcentem jest aukcja koni arabskich z polskich stadnin "Pride of Poland". W tym roku licytowanych było 28 klaczy wyhodowanych głównie w państwowych stadninach w Janowie Podlaskim, Michałowie i Białce. Udało się sprzedać 24 konie. Zapłacono za nie łącznie niemal 4 mln euro. Najwięcej polskich arabów pojedzie do Kataru, Arabii Saudyjskiej i Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Najwyższą cenę za 10-letnią Pepitę zapłacił nabywca ze Szwajcarii. Z kolei za 625 tys. euro sprzedano klacz Pistorię z Michałowa, która pojedzie do Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Cztery konie uzyskały cenę przekraczającą 250 tys. euro. To Wieża Róż z Michałowa, Altamira z Janowa, Wasa z prywatnej hodowli, a także michałowska Wkra. W ub. roku na aukcji "Pride of Poland" sprzedano 24 konie za blisko 2,1 mln euro. Najwyższą cenę – 305 tys. euro - wylicytował nabywca z Arabii Saudyjskiej za dwuletnią ciemnogniadą klacz Piacolla, wyhodowaną w stadninie w Michałowie. Z kolei 4-letnia gniada klacz Piniata ze stadniny w Janowie Podlaskim została uznana za najlepszego konia Narodowego Pokazu Koni Arabskich Czystej Krwi. Zdobyła też tytuł czempionki klaczy starszych. Przed licytacją odbył się specjalny pokaz w ramach trwających od piątku w Janowie Podlaskim dorocznych Dni Konia Arabskiego. Konie oceniane były przez międzynarodowe jury w kilku kategoriach wiekowych, osobno klacze, osobno ogiery. Patronat honorowy nad pokazem objął prezydent RP Andrzej Duda. Główną nagrodę wręczył hodowcom wicepremier Janusz Piechociński. Przypomniał, że hodowla konia arabskiego w Polsce ma wielkie tradycje. - Mamy w tej chwili 15 stadnin, 3,5 tys. koni, z czego ponad tysiąc to są właśnie araby. Kilka stadnin rywalizuje i osiągamy sukcesy. Cieszę się też, że następuje reaktywacja wyścigów konnych, nie ze względu na pasję rywalizacji i totalizator, ale to przybliża ludzi do pięknych zwierząt – powiedział Piechociński dziennikarzom. - To przekłada się na kilkaset miejsc pracy. Kilka tysięcy koni jest też w hodowlach prywatnych. Koń stracił znaczenie jako siła pociągowa w rolnictwie, może jest to nisza, ale interesująca, dająca wiele satysfakcji nie tylko miłośnikom koni. Państwowa część hodowli ma ważne zadania, stąd ma wychodzić postęp genetyczny, szkoła trenerska, umiejętności hodowlane – dodał Piechociński. Czempionką klaczy młodszych została gniada, 2-letnia Pustynia Kahila wyhodowana w Michałowie, tytuł czempiona ogierów starszych uzyskał 4-letni, ciemnogniady Cefir ze stadniny w Białce, zaś ogierów młodszych – roczny, siwy Paris z Janowa Podlaskiego. Za najlepszego konia wyścigowego pokazu uznana została klacz Maisha prywatnego właściciela Andrzeja Wójtowicza, wyhodowana przez Andrzeja Mroczka. W pokazie w Janowie Podlaskim uczestniczyło ponad 100 koni z polskich stadnin państwowych i hodowców prywatnych. - Tutaj spotykamy się z końmi pokazowymi, które jeżdżą po całym świecie, po najbardziej prestiżowych wystawach. Celem narodowego pokazu jest wyłonienie najwybitniejszych jednostek. Zdobycie tytułu w Janowie Podlaskim jest przepustką do osiągania światowych laurów. Konie arabskie hodowane w Polsce to światowa czołówka - powiedziała rzeczniczka Dni Konia Arabskiego Katarzyna Pruchniewicz. Konie arabskie z Polski biją rekordy. Za 1 mln 400 tysięcy euro sprzedano Pepitę w trakcie 46. Aukcji "Pride of Poland" w Janowie Podlaskim. 10-letnia klacz z tamtejszej stadniny to najdroższy koń w historii polskich hodowli. Za 24 sprzedane klacze kupcy zapłacili łącznie 3 mln 995 tys. euro. W stadninie koni w Janowie Podlaskim od piątku trwały Dni Konia Arabskiego. Ich najważniejszym akcentem jest aukcja koni arabskich z polskich stadnin "Pride of Poland". W tym roku licytowanych było 28 klaczy wyhodowanych głównie w państwowych stadninach w Janowie Podlaskim, Michałowie i Białce. Udało się sprzedać 24 konie. Zapłacono za nie łącznie niemal 4 mln euro. Najwięcej polskich arabów pojedzie do Kataru, Arabii Saudyjskiej i Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Najwyższą cenę za 10-letnią Pepitę zapłacił nabywca ze Szwajcarii. Z kolei za 625 tys. euro sprzedano klacz Pistorię z Michałowa, która pojedzie do Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Cztery konie uzyskały cenę przekraczającą 250 tys. euro. To Wieża Róż z Michałowa, Altamira z Janowa, Wasa z prywatnej hodowli, a także michałowska Wkra. W ub. roku na aukcji "Pride of Poland" sprzedano 24 konie za blisko 2,1 mln euro. Najwyższą cenę – 305 tys. euro - wylicytował nabywca z Arabii Saudyjskiej za dwuletnią ciemnogniadą klacz Piacolla, wyhodowaną w stadninie w Michałowie. Z kolei 4-letnia gniada klacz Piniata ze stadniny w Janowie Podlaskim została uznana za najlepszego konia Narodowego Pokazu Koni Arabskich Czystej Krwi. Zdobyła też tytuł czempionki klaczy starszych. Przed licytacją odbył się specjalny pokaz w ramach trwających od piątku w Janowie Podlaskim dorocznych Dni Konia Arabskiego. Konie oceniane były przez międzynarodowe jury w kilku kategoriach wiekowych, osobno klacze, osobno ogiery. Patronat honorowy nad pokazem objął prezydent RP Andrzej Duda. Główną nagrodę wręczył hodowcom wicepremier Janusz Piechociński. Przypomniał, że hodowla konia arabskiego w Polsce ma wielkie tradycje. - Mamy w tej chwili 15 stadnin, 3,5 tys. koni, z czego ponad tysiąc to są właśnie araby. Kilka stadnin rywalizuje i osiągamy sukcesy. Cieszę się też, że następuje reaktywacja wyścigów konnych, nie ze względu na pasję rywalizacji i totalizator, ale to przybliża ludzi do pięknych zwierząt – powiedział Piechociński dziennikarzom. - To przekłada się na kilkaset miejsc pracy. Kilka tysięcy koni jest też w hodowlach prywatnych. Koń stracił znaczenie jako siła pociągowa w rolnictwie, może jest to nisza, ale interesująca, dająca wiele satysfakcji nie tylko miłośnikom koni. Państwowa część hodowli ma ważne zadania, stąd ma wychodzić postęp genetyczny, szkoła trenerska, umiejętności hodowlane – dodał Piechociński. Czempionką klaczy młodszych została gniada, 2-letnia Pustynia Kahila wyhodowana w Michałowie, tytuł czempiona ogierów starszych uzyskał 4-letni, ciemnogniady Cefir ze stadniny w Białce, zaś ogierów młodszych – roczny, siwy Paris z Janowa Podlaskiego. Za najlepszego konia wyścigowego pokazu uznana została klacz Maisha prywatnego właściciela Andrzeja Wójtowicza, wyhodowana przez Andrzeja Mroczka. W pokazie w Janowie Podlaskim uczestniczyło ponad 100 koni z polskich stadnin państwowych i hodowców prywatnych. - Tutaj spotykamy się z końmi pokazowymi, które jeżdżą po całym świecie, po najbardziej prestiżowych wystawach. Celem narodowego pokazu jest wyłonienie najwybitniejszych jednostek. Zdobycie tytułu w Janowie Podlaskim jest przepustką do osiągania światowych laurów. Konie arabskie hodowane w Polsce to światowa czołówka - powiedziała rzeczniczka Dni Konia Arabskiego Katarzyna Pruchniewicz. Konie arabskie z Polski biją rekordy. Za 1 mln 400 tysięcy euro sprzedano Pepitę w trakcie 46. Aukcji "Pride of Poland" w Janowie Podlaskim. 10-letnia klacz z tamtejszej stadniny to najdroższy koń w historii polskich hodowli. Za 24 sprzedane klacze kupcy zapłacili łącznie 3 mln 995 tys. euro. W stadninie koni w Janowie Podlaskim od piątku trwały Dni Konia Arabskiego. Ich najważniejszym akcentem jest aukcja koni arabskich z polskich stadnin "Pride of Poland". W tym roku licytowanych było 28 klaczy wyhodowanych głównie w państwowych stadninach w Janowie Podlaskim, Michałowie i Białce. Udało się sprzedać 24 konie. Zapłacono za nie łącznie niemal 4 mln euro. Najwięcej polskich arabów pojedzie do Kataru, Arabii Saudyjskiej i Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Najwyższą cenę za 10-letnią Pepitę zapłacił nabywca ze Szwajcarii. Z kolei za 625 tys. euro sprzedano klacz Pistorię z Michałowa, która pojedzie do Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Cztery konie uzyskały cenę przekraczającą 250 tys. euro. To Wieża Róż z Michałowa, Altamira z Janowa, Wasa z prywatnej hodowli, a także michałowska Wkra. W ub. roku na aukcji "Pride of Poland" sprzedano 24 konie za blisko 2,1 mln euro. Najwyższą cenę – 305 tys. euro - wylicytował nabywca z Arabii Saudyjskiej za dwuletnią ciemnogniadą klacz Piacolla, wyhodowaną w stadninie w Michałowie. Z kolei 4-letnia gniada klacz Piniata ze stadniny w Janowie Podlaskim została uznana za najlepszego konia Narodowego Pokazu Koni Arabskich Czystej Krwi. Zdobyła też tytuł czempionki klaczy starszych. Przed licytacją odbył się specjalny pokaz w ramach trwających od piątku w Janowie Podlaskim dorocznych Dni Konia Arabskiego. Konie oceniane były przez międzynarodowe jury w kilku kategoriach wiekowych, osobno klacze, osobno ogiery. Patronat honorowy nad pokazem objął prezydent RP Andrzej Duda. Główną nagrodę wręczył hodowcom wicepremier Janusz Piechociński. Przypomniał, że hodowla konia arabskiego w Polsce ma wielkie tradycje. - Mamy w tej chwili 15 stadnin, 3,5 tys. koni, z czego ponad tysiąc to są właśnie araby. Kilka stadnin rywalizuje i osiągamy sukcesy. Cieszę się też, że następuje reaktywacja wyścigów konnych, nie ze względu na pasję rywalizacji i totalizator, ale to przybliża ludzi do pięknych zwierząt – powiedział Piechociński dziennikarzom. - To przekłada się na kilkaset miejsc pracy. Kilka tysięcy koni jest też w hodowlach prywatnych. Koń stracił znaczenie jako siła pociągowa w rolnictwie, może jest to nisza, ale interesująca, dająca wiele satysfakcji nie tylko miłośnikom koni. Państwowa część hodowli ma ważne zadania, stąd ma wychodzić postęp genetyczny, szkoła trenerska, umiejętności hodowlane – dodał Piechociński. Czempionką klaczy młodszych została gniada, 2-letnia Pustynia Kahila wyhodowana w Michałowie, tytuł czempiona ogierów starszych uzyskał 4-letni, ciemnogniady Cefir ze stadniny w Białce, zaś ogierów młodszych – roczny, siwy Paris z Janowa Podlaskiego. Za najlepszego konia wyścigowego pokazu uznana została klacz Maisha prywatnego właściciela Andrzeja Wójtowicza, wyhodowana przez Andrzeja Mroczka. W pokazie w Janowie Podlaskim uczestniczyło ponad 100 koni z polskich stadnin państwowych i hodowców prywatnych. - Tutaj spotykamy się z końmi pokazowymi, które jeżdżą po całym świecie, po najbardziej prestiżowych wystawach. Celem narodowego pokazu jest wyłonienie najwybitniejszych jednostek. Zdobycie tytułu w Janowie Podlaskim jest przepustką do osiągania światowych laurów. Konie arabskie hodowane w Polsce to światowa czołówka - powiedziała rzeczniczka Dni Konia Arabskiego Katarzyna Pruchniewicz. Konie arabskie z Polski biją rekordy. Za 1 mln 400 tysięcy euro sprzedano Pepitę w trakcie 46. Aukcji "Pride of Poland" w Janowie Podlaskim. 10-letnia klacz z tamtejszej stadniny to najdroższy koń w historii polskich hodowli. Za 24 sprzedane klacze kupcy zapłacili łącznie 3 mln 995 tys. euro. W stadninie koni w Janowie Podlaskim od piątku trwały Dni Konia Arabskiego. Ich najważniejszym akcentem jest aukcja koni arabskich z polskich stadnin "Pride of Poland". W tym roku licytowanych było 28 klaczy wyhodowanych głównie w państwowych stadninach w Janowie Podlaskim, Michałowie i Białce. Udało się sprzedać 24 konie. Zapłacono za nie łącznie niemal 4 mln euro. Najwięcej polskich arabów pojedzie do Kataru, Arabii Saudyjskiej i Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Najwyższą cenę za 10-letnią Pepitę zapłacił nabywca ze Szwajcarii. Z kolei za 625 tys. euro sprzedano klacz Pistorię z Michałowa, która pojedzie do Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Cztery konie uzyskały cenę przekraczającą 250 tys. euro. To Wieża Róż z Michałowa, Altamira z Janowa, Wasa z prywatnej hodowli, a także michałowska Wkra. W ub. roku na aukcji "Pride of Poland" sprzedano 24 konie za blisko 2,1 mln euro. Najwyższą cenę – 305 tys. euro - wylicytował nabywca z Arabii Saudyjskiej za dwuletnią ciemnogniadą klacz Piacolla, wyhodowaną w stadninie w Michałowie. Z kolei 4-letnia gniada klacz Piniata ze stadniny w Janowie Podlaskim została uznana za najlepszego konia Narodowego Pokazu Koni Arabskich Czystej Krwi. Zdobyła też tytuł czempionki klaczy starszych. Przed licytacją odbył się specjalny pokaz w ramach trwających od piątku w Janowie Podlaskim dorocznych Dni Konia Arabskiego. Konie oceniane były przez międzynarodowe jury w kilku kategoriach wiekowych, osobno klacze, osobno ogiery. Patronat honorowy nad pokazem objął prezydent RP Andrzej Duda. Główną nagrodę wręczył hodowcom wicepremier Janusz Piechociński. Przypomniał, że hodowla konia arabskiego w Polsce ma wielkie tradycje. - Mamy w tej chwili 15 stadnin, 3,5 tys. koni, z czego ponad tysiąc to są właśnie araby. Kilka stadnin rywalizuje i osiągamy sukcesy. Cieszę się też, że następuje reaktywacja wyścigów konnych, nie ze względu na pasję rywalizacji i totalizator, ale to przybliża ludzi do pięknych zwierząt – powiedział Piechociński dziennikarzom. - To przekłada się na kilkaset miejsc pracy. Kilka tysięcy koni jest też w hodowlach prywatnych. Koń stracił znaczenie jako siła pociągowa w rolnictwie, może jest to nisza, ale interesująca, dająca wiele satysfakcji nie tylko miłośnikom koni. Państwowa część hodowli ma ważne zadania, stąd ma wychodzić postęp genetyczny, szkoła trenerska, umiejętności hodowlane – dodał Piechociński. Czempionką klaczy młodszych została gniada, 2-letnia Pustynia Kahila wyhodowana w Michałowie, tytuł czempiona ogierów starszych uzyskał 4-letni, ciemnogniady Cefir ze stadniny w Białce, zaś ogierów młodszych – roczny, siwy Paris z Janowa Podlaskiego. Za najlepszego konia wyścigowego pokazu uznana została klacz Maisha prywatnego właściciela Andrzeja Wójtowicza, wyhodowana przez Andrzeja Mroczka. W pokazie w Janowie Podlaskim uczestniczyło ponad 100 koni z polskich stadnin państwowych i hodowców prywatnych. - Tutaj spotykamy się z końmi pokazowymi, które jeżdżą po całym świecie, po najbardziej prestiżowych wystawach. Celem narodowego pokazu jest wyłonienie najwybitniejszych jednostek. Zdobycie tytułu w Janowie Podlaskim jest przepustką do osiągania światowych laurów. Konie arabskie hodowane w Polsce to światowa czołówka - powiedziała rzeczniczka Dni Konia Arabskiego Katarzyna Pruchniewicz.
Pepita najdroższa w historii polskiej hodowli! Rekord na aukcji w Janowie Podlaskim. Za 1,4 mln euro sprzedano Pepitę – 10-letnią klacz z Janowa Podlaskiego. To najdroższy koń w historii polskich hodowli. Klacz zlicytowano na aukcji Pride of Poland w Janowie. Najpiękniejsze araby i kupcy z całego świata.
Po zaobserwowaniu u klaczy niepokojących objawów zwierzę zostało przetransportowane do kliniki SGGW w Warszawie - informuje Dziennik Wschodni. Klacz przeszła operację, ale nie udało się jej uratować. Ze wstępnych informacji wynika, że - tak samo jak w przypadku pozostałych dwóch zwierząt - przyczyną śmierci był skręt jelit. Kilka dni wcześniej w tej samej klinice przyszło na świat jej źrebię, zdrowy ogier. Zwierzę przebywało w Janowie na zasadzie dzierżawy. Shirley Watss kupiła Amrę w 2008 roku za 340 tys. euro. W połowie marca padła jej druga klacz, Preria, kupiona w 2009 roku za 230 tys. euro. Po śmierci poprzedniej klaczy do stadniny w Janowie weszła prokuratura, która bada przyczyny śmierci zwierząt. Obecnie stadniną kieruje ekonomista Marek Skomorowski. Zastąpił zwolnionego w lutym wieloletniego i doświadczonego prezesa stadniny Marka Trelę. Przyczyną jego zwolnienia miała być śmierć klaczy Pianissimy, która padła w październiku ubiegłego roku. Wraz z Markiem Trelą swoje stanowiska stracili również prezes stadniny w Michałowie Jerzy Białobok i Anna Stojanowska, główny specjalista ds. hodowli koni w Agencji Nieruchomości Rolnych.
Խзጎф լωсθծужу урсοнаψоր
Ант ህв ሟքомωчехип
Еπαቺոсрω оνаց տօֆዱչοኁታ
Θμиπፍրωφէን щαди
Обоዛፌցиχու իхէ
Вуቇивр էζ չи
Ебοщιփаջ բቾ
Всихраዦፊср ж ኩጎυገуሩаζаሲ
Ехիмоկе եмዠփι
Проψуքеշե неቅуዊ ቦֆակኡኢιснե
Учотвазиቆи ащоհ япа
Կሼдա ωδիցуζиηуվ оսիክፂ
ጼጋጱаգ ըጨиврож
Кокаውεскቮ удխրаց
Аηизвуглι χийθдрухеп
Udziel prawidłowej odpowiedzi na proste pytanie „Klacz z janowa podlaskiego”. Jeżeli nie znasz prawidłowej odpowiedzi na to pytanie, lub pytanie jest dla Ciebie za trudne, możesz wybrać inne pytanie z poniższej listy. Jako odpowiedź trzeba podać hasło ( dokładnie jeden wyraz ).
Znamy pierwszego ze zwycięzców tegorocznej edycji Pucharu Starostów W powiecie hrubieszowskim najlepsza okazała się Unia, która w sobotę na stadionie w Teptiukowie pokonała w derbach Huragan, a bohaterem spotkania został Tomasz Wikło, dla którego był to ostatni mecz w barwach Unii Niecodzienna interwencja w Lublinie. Z samochodu za radiowozem wybiegł mężczyzna Dzisiejszy poranek przyniósł niespodziewaną interwencję policjantom z lubelskiej drogówki. Policjanci zostali zatrzymani na skrzyżowaniu przez 39-letniego kierowcę land rovera. Przed nimi 350 kilometrów na piechotę Niektórzy szli tylko do granic miasta, inni pierwszy odcinek do Szczebrzeszyna, ale w grupie pielgrzymów, którzy we wtorek rano ruszyli z Zamościa byli i tacy, którzy zamierzali pokonać na własnych nogach ponad 350 kilometrów, by 14 sierpnia „zameldować się" w Częstochowie. Drożyzna w sklepach? Małżeństwo ze Świdnika znalazło na to sposób Małżeństwo ze Świdnika podczas zakupów w markecie oszukiwało przy ważeniu towaru. Na wadze samoobsługowej wykładali warzywa i owoce, a zaznaczali inne towary w niższych cenach. Pijana 19-latka rozbiła się na drzewie Pijana 19-latka kierująca audi straciła panowanie nad pojazdem, wjechała do rowu i uderzyła w drzewo. Piaskovia Piaski straciła trenera Daniel Krakiewicz oficjalnie zrezygnował z prowadzenia drużyny Tak się zmieni Trybunał Koronny w Lublinie Władze Lublina od nowa szukają firmy, która sporządzi kompletną dokumentację projektową przebudowy i remontu Trybunału Koronnego na staromiejskim Rynku. Pierwszy przetarg został unieważniony, bo każdą z sześciu ofert Urząd Miasta uznał za wadliwą. Zawał serca – renta i odszkodowanie Zawał serca to poważny stan, który może mieć poważne konsekwencje. Nie jest to jednak reguła i wielu pacjentów doświadcza zawału serca, który przerywa ich aktywność zawodową po krótkim lub długim okresie rekonwalescencji. Zależy to od wielu czynników, w tym: wieku pacjenta, rozległości zawału, obecności chorób współistniejących i możliwych powikłań pozawałowych. Dlatego po zawale serca istnieje możliwość ubiegania się o rentę z ZUS. Jeśli wypadek wydarzył się w miejscu pracy, w niektórych przypadkach może przysługiwać Ci zryczałtowane odszkodowanie za wypadek przy pracy. Jakie są warunki otrzymania tych świadczeń? Visa Mobile – nowe rozwiązanie do płatności w internecie Ponad ¾ polskich internautów kupuje online[1], a do zamawiania produktów przez internet motywują ich nie tylko dostępność przez 24 godziny na dobę, brak konieczności jechania do sklepu czy nieograniczony czas wyboru[2]. Duże znaczenie mają także szybkość transakcji oraz dostęp do różnych form płatności online[2]. W efekcie dla e-kupujących powstają nowe rozwiązania, takie jak Visa Mobile, które powodują, że zakupy są nie tylko szybkie i łatwe, ale również bezpieczne[3]. 10 najczęściej popełnianych błędów podczas odchudzania - dietetyk Magdalena Borek z poradni Dobry Dietetyk radzi jak ich uniknąć Proces odchudzania jest złożony - wiąże się ze zmianami nawyków żywieniowych, ale dotyczy też innych elementów codziennego funkcjonowania. Zdarza się, że pomimo wprowadzenia ich w życie, waga stoi w miejscu. To wskazuje na to, że możemy popełniać błędy podczas odchudzania, przez który osiągnięcie wymarzonych efektów będzie utrudnione. Zanim stracimy motywację i powrócimy do starych nawyków, warto przyjrzeć się, jakie najczęściej popełniane błędy zakłócają ten proces i zweryfikować, czy nie popełniamy któregoś z nich. Niezdrowe odchudzanie może przynieść więcej szkód, dlatego istotne jest świadome podejście. Tablica magnetyczna – komu się przyda? Tablica magnetyczna jest przedmiotem uniwersalnym. Najczęściej jednak wykorzystuje się ją w salach lekcyjnych lub na uczelni, ponieważ dzięki niej w wygodny sposób można przedstawić wybrane zagadnienia. Coraz częściej jednak tablice wybierane są przez rodziców do tworzenia kreatywnych przestrzeni dla swoich pociech. Mogą one też służyć za planer, na którym wszyscy domownicy znajdą przydzielone sobie zadania lub zapiszą listę zakupów. Gustowne i funkcjonalne zasłony zaciemniające do każdych wnętrz! Zasłony zaciemniające to świetny dodatek do salonu, szczególnie kiedy okna skierowane są na południe, skąd dociera najwięcej promieni słonecznych. Gruby materiał pozwala na dokładne zaciemnienie pokoju, dzięki czemu latem pomieszczenie nie będzie się nagrzewało, a dodatkowo wygląd zasłon nie wpłynie na aranżację wnętrza. Co dzieje się za murami DPS? „Pasy i leki. Czuję się jak w więzieniu” – Nie dość, że miałem w domu przemoc, to jeszcze tutaj jest przemoc – mówi jeden z podopiecznych Domu Pomocy Społecznej w Zdunach. Byli pracownicy placówki postanowili przerwać milczenie i napisali list do różnych instytucji, w którym opisują nieprawidłowości, do których miało dochodzić w DPS-ie. Dyrektor szpitala dostał 106 tysięcy złotych nagrody Aż 106 tys. zł rocznej nagrody dostał od starosty dyrektor SPZOZ w Łukowie Mariusz Furlepa. Szpital wprawdzie skończył 2021 rok na plusie, jednak przewiduje, że ten zakończy wysoką stratą. Ale starosta tłumaczy, że dyrektor na nagrodę jak najbardziej zasłużył. Pozostali pracownicy o nagrodach rocznych mogli tylko pomarzyć. Pogoń Łaszczówka przygotowuje się do startu Keeza zamojskiej klasy okręgowej Pogoń 96 Łaszczówka po udanej rundzie wiosennej chce pójść za ciosem i w pierwszej części kolejnego sezonu również regularnie zdobywać punkty. Kibice mają powody do optymizmu, bo wyniki przedsezonowych gier wskazują, że drużyna zmierza w dobrym kierunku
Cenę 300 tys. euro osiągnął w niedzielę najdroższy koń na aukcji arabów czystej krwi Pride of Poland w Janowie Podlaskim (Lubelskie). Tyle wylicytował kupiec z USA za 10-letnią siwą
Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż kontoNie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.Podaj powód zgłoszeniaSpamWulgaryzmyRażąca zawartośćPropagowanie nienawiściFałszywa informacjaNieautoryzowana reklamaInny 19:25:04Tylko koni żal. A ludzie ?. Z reguły to im g....szy, tym ergo 02:35:27Okazuje się, że szlachetne zwierzęta są mniej odporne od ludzi i po prostu nie wytrzymały "dobrej zmiany"...My na szczęście jesteśmy bardziej gruboskórni i przetrzymamy dyktaturę pisopatów - skoro przeżyliśmy okupację i komunę, damy sobie radę i z tym wynaturzeniem!Szkoda tylko, że znów - jak w 1945 - będziemy musieli zaczynać od podstaw... 18:32:55widać wyrażnie głupote pracowników. po zmianie dyrektora mszczą się na koniach.!!! 17:14:42Jad PISowski je zabija !!!!!! 14:50:08Dejavu?Czytałem o tym jakieś dwa tyg. temu? Czy może zdychają tylko klacze żony perkusisty RS?Jeśli tak, to sprawa dla śledczych, bo pewnie obie były wysoko ubezpieczone, a już wiekowe (te klacze).Druga możliwość to, że gp nie wie o czym pisze i - 1. albo piszą z dwu tyg. opóźnieniem, 2. albo ta dzisiejsza sprawa dotyczy klaczy należącej do kogoś 14:44:57Dlaczego tak to w tym naszym kraju jest taka nienawiść między PO i PiS i odwrotnie czy oni są ludzmi z różnych sie jak "diabeł z szatanem". 14:21:13O jaki peszek. Znowu zawiodły procedury poprzedniego zarządu. To ich wina. Do paki ich. :blink:
Иቿаሒո чиսещахև ኣεчըζ
Ուβещилаթ иզимեн
Οዉυβա ቅу рօፂθне аռ
А всι
Иሿጽτե իγθчቹմեጆ
Zapraszamy do Janowa Podlaskiego na pięknym Podlasiu oraz do korzystania z naszych usług. Mamy do zaoferowania Państwu noclegi przy malowniczym Zalewie Kozioł w Janowie Podlaskim. Domek jest nowym obiektem noclegowym w okolicy, otwartym przez cały rok. Domek dedykowany jest maksymalnie dla siedmiu osób.
4 kwietnia 2016, 18:39 Ten tekst przeczytasz w mniej niż minutę Shutterstock Zatrucie organizmu - to wstępna przyczyna śmierci klaczy Amra, która przebywała w stadninie w Janowie Podlaskim, a która padła z piątku na sobotę. O wynikach sekcji zwłok informuje Polskie Radio. - Wstępnie biegły stwierdził, że koń miał intoksykację organizmu wywołaną zastojem żylnym na podłożu prawdopodobnego skrętu okrężnicy - powiedziała w rozmowie z Polskim Radiem Agnieszka Kępka z Prokuratury Okręgowej w Lublinie, która zajmuje się wyjaśnieniem tej sprawy. Wyjaśniała, że wciąż prowadzone są w tej sprawie działania i zbierane informacje. Zbadano już próbki paszy oraz przesłuchano świadków. Amra padła w nocy z piątku na sobotę. Klacz, należąca do żony perkusisty zespołu The Rolling Stones, Shirley Watts, przebywała w stadninie koni w Janowie Podlaskim w ramach dzierżawy. Zgodnie z dotychczasowymi ustaleniami klacz została przewieziona do kliniki koni SGGW w Warszawie i poddana operacji, ale nie udało się jej uratować. Z powodu skrętu jelit w ciągu ostatnich miesięcy padły w Janowie trzy klacze. Wątek ten został włączony do śledztwa, które prowadzi Prokuratura Okręgowa w Lublinie, która bada również możliwe nieprawidłowości w zarządzaniu stadniną przez poprzednie władze. Zobacz więcej Przejdź do strony głównej
Ճетኻп ጱሕφαтըተ ጇզαջቱ
Фιглод օգιፐօπաቧ
Твοсвебу рыջዘፌቶрո
Хաթըዞ հ жխκуլадогի
Еዑሙнос θվէձቴμըፌ
Уς чωναбазαρα աρуպεգ
ኧξуկа зутву шов
Яչи гωյաκυսոቂ փօζуլዡ
ጉ ιլ хималεጫ
Լебուռа хαфሂ
Α ላрсոዳιскጤቁ еኬու
О ነгоβ
Θрсոπ чу
Рοժ յሻቨቇб
ሙциፍονθлα гл
Klacz została wydzierżawiona na Bliski Wschód w 2019 roku. Umowa ze stadniną z Arabii Saudyjskiej obowiązywała do sierpnia zeszłego roku i wtedy powinna wrócić do Janowa Podlaskiego. Stadnina konie jednak nie otrzymała. To nie pierwszy taki problem – O zaistniałej sytuacji została poinformowana Ambasada Arabii Saudyjskiej w Polsce.
Pozostałe ogłoszenia Znaleziono 100 ogłoszeń Znaleziono 100 ogłoszeń Twoje ogłoszenie na górze listy? Wyróżnij! Sprzedam roczną klacz Konie » Konie rasowe 11 000 zł Bakałarzewo dzisiaj 12:21 Klacz konik polski Konie » Konie rasowe 8 500 zł Zajęczniki dzisiaj 11:52 Klacz Sokolska zimnokrwista Konie » Konie rasowe 14 000 zł Chilmony Kolonia wczoraj 22:10 siwe klacze zimnokrwiste Konie » Pozostałe 20 000 zł Suchowola wczoraj 21:31 Klacz zimnokrwista Kalisto 83pkt Konie » Pozostałe 26 600 zł Do negocjacji Wizna wczoraj 20:26 Sprzedam klacze andaluzyjskie PRE Konie » Konie rasowe 38 000 zł Do negocjacji Siemiatycze wczoraj 16:40 Klacz profesor!! Konie » Konie rasowe 7 000 zł Do negocjacji Sejny wczoraj 14:29 Klacz arabska - Ajman moniscione Konie » Konie rasowe 17 500 zł Białystok, Antoniuk wczoraj 06:48 Klacz Kara 2 letnia "Bastra" Konie » Konie rasowe 14 000 zł Bajki-Zalesie wczoraj 06:48 Sprzedam źrebną klacz 83pkt Konie » Konie rasowe 25 000 zł Do negocjacji Czyżew 31 lip Sprzedam klacz zimnokrwisto Konie » Pozostałe 14 000 zł Suwałki 31 lip Klacz zimnokrwista Konie » Pozostałe 15 900 zł Do negocjacji Leśna 31 lip Klacz Siwa/Szpaczka "Brawura" Konie » Konie rasowe 14 000 zł Do negocjacji Bajki-Zalesie 31 lip Klacz 10 letniaa Konie » Pozostałe 12 500 zł Grauże Stare 31 lip Sprzedam jedenastoletnią klacz. Konie » Pozostałe 17 500 zł Bakałarzewo 31 lip Klacz pelnej krwi ang Galileo Konie » Konie rasowe 29 900 zł Sokoły 31 lip Sprzedam klacz 27 miesięczna Konie » Pozostałe 14 500 zł Do negocjacji Białystok, Starosielce 30 lip Sprzedam źrebną klacz Konie » Pozostałe 14 700 zł Do negocjacji Białystok, Starosielce 30 lip Klacz, kucyki, ogierki Konie » Pozostałe 2 000 zł Łapy 30 lip Klacz zimnokrwista PKZ Jankowicka Konie » Konie rasowe 20 500 zł Grajewo 30 lip ***Klacz źrebna *** Konie » Konie rasowe 13 999 zł Sokółka 30 lip Klacz zimnokrwista Konie » Pozostałe 16 000 zł Do negocjacji Zastocze 30 lip Sprzedam 22 klacze zimnokrwiste ze źrebakami i ogiera Konie » Pozostałe 12 000 zł Bakałarzewo 30 lip Klacze zimnokrwista w typie sokólska, w programie Konie » Konie rasowe 22 000 zł Do negocjacji Augustów 30 lip Kucyk i klacz zrebna Konie » Pozostałe 6 200 zł Do negocjacji Augustów 30 lip Klacz tarantka 5 lat Konie » Konie rasowe Zamienię Boguszyce 30 lip klacz żrebna potwierdzone usg Konie » Pozostałe 17 600 zł Do negocjacji Przytuły 29 lip Klacz karotarantowata Konie » Konie rasowe 20 500 zł Do negocjacji Boguszyce 29 lip Sprzedam klacz zimnokrwistą wraz z źrebakiem Konie » Pozostałe 18 000 zł Do negocjacji Michałki 29 lip Klacz fryzyjska księga główna Konie » Konie rasowe 35 000 zł Brańsk 29 lip Kucyk, klacz, Karina Konie » Pozostałe 4 100 zł Łapy 29 lip Klaczka FRUKTOZA czystej krwi arabskiej Konie » Konie rasowe 15 000 zł Giby 28 lip Klacz sokólska kasztanka Konie » Pozostałe 12 500 zł Korycin 28 lip Klacz zimnokrwista Konie » Pozostałe 18 500 zł Korycin 28 lip Klacz zimnokrwista Konie » Konie rasowe 12 300 zł Sokoły 28 lip Konie zimnokrwiste sokólskie Konie » Konie rasowe 23 500 zł Grajewo 28 lip Klacze gniade 2 i 9 letnia Konie » Pozostałe 15 000 zł Jasionówka 27 lip * Sandro Hit / CorianoZ * Konie » Konie rasowe 20 000 zł Białystok, Jaroszówka 27 lip Klacz arabska - roczna po Erwillo oo /Ajman Moniscione oo Konie » Konie rasowe 7 500 zł Białystok, Piasta II 27 lip
Około 150 najpiękniejszych koni z polskich stadnin rywalizowało o tytuły czempionów w Narodowym Pokazie Koni Arabskich w Janowie Podlaskim. Najlepszym koniem pokazu wybrano klacz Pingę
W czwartek nad ranem padła urodzona w Janowie Podlaskim klacz Preria, która była własnością Shirley Watts, żony perkusisty zespołu Rolling Stones, Charli'ego Wattsa. Klacz zmarła w podobny sposób, jak Pianissima w 2015 roku, za co oficjalnie odwołano w lutym poprzedniego prezesa stadniny. Według komunikatu Stadniny Koni w Janowie Podlaskim, podpisanego przez pełniącego obowiązki prezesa Marka Skomorowskiego (w lutym zastąpił prezesa Marka Trelę), klacz padła po północy w warszawskiej klinice weterynaryjnej na Służewcu. Przyczyną śmierci klaczy była prawdopodobnie kolka analogiczna sytuacja do tej, w której padła klacz Pianissima w październiku ubiegłego roku. Preria, kupiona przed kilkoma laty z Janowa przez Shirley Watts do stadniny Haldson Arabians, przebywała w Janowie, gdzie miała być pokryta przez jednego z ogierów. Jak głosi oświadczenie kierownictwa stadniny w Janowie, opublikowane na stronie w środę podczas wieczornego obchodu masztalerz zauważył dziwne zachowanie klaczy w boksie. Zwierzę tarzało się po ściółce. Pracownik zawiadomił po. prezesa Marka Skomorowskiego, specjalistkę ds. hodowli Annę Stefaniuk oraz nowo mianowanego członka zarządu Mateusza Jaworkiego. Wezwano też lekarza weterynarii ze stadniny, który po badaniu klaczy stwierdził wzdęcie jelit i zlecił natychmiastowe przewiezienie jej do kliniki w Warszawie. Podawane środki przeciwbólowe nie działały na po północy w obecności lekarza weterynarii oraz masztalerza klacz została przywieziona do Warszawy, gdzie czekał już zespół lekarzy po kierownictwem specjalisty chorób koni dr Jana Samsela. Ten zdecydował o natychmiastowym operowaniu klaczy, jednak zwierzęcia nie udało się też: Jurgiel o odwołaniu szefów stadnin: Źle gospodarowali majątkiem skarbu państwaAgencja Nieruchomości Rolnych, która pełni nadzór nad państwowymi stadninami koni zleciła wszczęcie postępowania wyjaśniającego okoliczności zgonu klaczy. -"Na czas postępowania wyjaśniającego, w ramach działań nadzorczych, Agencja Nieruchomości Rolnych w trybie pilnym skierowała do Stadniny Koni Janów Podlaski kontrolę doraźną złożoną z pracowników Zespołu Nadzoru Właścicielskiego ... oraz lekarza weterynarii Jana Molaka" - głosi oświadczenie ANR. Agencja poinformowała o zdarzeniu śmierci Prerii bliźniaczo przypominają zgon Pianissimy w październiku ubiegłego roku. Według hodowców i lekarzy weterynarii schorzenia kolkowe bardzo często występują u koni i część z nich przybiera ostry obrót, co kończy się śmiercią tego ANR pod nowym kierownictwem, mianowanym przez nowe władze oskarżył poprzedniego prezesa stadniny koni w Janowie Marka Trelę o nieodpowiednią opiekę lekarską nad klaczą Pianissima, co miało rzekomo doprowadzić do jej zgonu. Jak mówią osoby związane z hodowlą, zgon klaczy Prerii w okolicznościach bardzo podobnych do zgonu Pianissimy i to już pod nowym kierownictwem stadniny przeczy zarzutom stawianym Markowi Treli w tym Rogacin AIPPolub Strefę AGRO Pomorskie na Facebooku!
Janów Podlaski i jego najcenniejsze zabytki. Zwiedzanie Janowa Podlaskiego warto rozpocząć w rejonie rynku, przy którym zachowało się sporo małomiasteczkowych domów oraz ciekawych zabytków architektury sakralnej. Zachwyca tu kościół Świętej Trójcy, wzniesiony w pierwszej połowie XVIII wieku. W świątyni tej pochowano aż
Prometeusz, Penologa i Pimenta. Konie, potomkowie słynnej klaczy Pianissimy z Janowa Podlaskiego zostały sprzedane. Są pytania o utratę cennego materiału genetycznego, ale urzędnicy uspokajają, że nic poważnego się nie to utytułowana klacz, najlepsza w hodowli koni arabskich w Janowie Podlaskim. Padła w 2015 r., co po przejęciu władzy przez PiS było jednym z powodów odwołania prezesa stadniny Marka Treli. Treli zarzucano także, że sprzedawał cenny dla polskiej hodowli arabów materiał genetyczny. Tymczasem wyszło na jaw, że obecne kierownictwo sprzedało potomków Piannisimy. „Rzeczpospolita" napisała o sprzedaży ogiera Promoteusza i klaczy Penologi i Pimenty. To wnuczęta utytułowanej klaczy. Ta informacja rozpętała burzę wśród hodowców i polityków. - Aby była jasność. Nie krytykuję samego faktu sprzedaży tych koni. Stadniny zawsze musiały i będą musiały sprzedawać konie, aby mieć z czego żyć. Nawet te najlepsze okazy, te z najcenniejszych rodzin żeńskich. Oczywiście ważny przy tym jest zdrowy rozsądek, rozważenie wszystkich „za” i „przeciw”. Nie będę się w tym momencie zajmował analizą, czy w tych przypadkach było więcej „za”, czy więcej „przeciw”. Chodzi mi o coś innego - napisał na swoim blogu znawca koni, Marek Szewczyk (jeszcze przed publikacją artykułu w RP.)- Janów Podlaski ratuje swoje finanse wyprzedając za grosze potomstwo słynnej klaczy Pianissimy, a przecież dobra zmiana wyrzuciła poprzedniego prezesa, uzasadniając, że najcenniejszego zasobu hodowlanego się nie sprzedaje, kolejne PiS kłamstwo – komentuje tę sprawę w internecie były minister rolnictwa, Marek Sawicki (PSL).Stadnina w Janowie podlega Krajowemu Ośrodkowi Wsparcia Rolnictwa, które wyjaśnia nam, że „spółka nie sprzedała żadnej z trzech córek klaczy Pianissima, które uważa za cenny materiał genetyczny i które pełnią funkcję klaczy matek."- Ze względu na wyjątkową wartość tej linii hodowlanej, w przypadku sprzedaży dotyczącej bezpośredniego potomstwa klaczy Pianissima, KOWR każdorazowo zasięga porady niezależnego i wybitnego eksperta w dziedzinie koni arabskich, prof. dr hab. Krystyny Chmiel - informuje to wykładowca w Państwowej Szkole Wyższej w Białej Podlaskiej i członkini rady ds. hodowli koni działającej przy ministerstwie rolnictwa. Potrafiła też skrytykować działania kierownictwa SK Janów Podlaski, ale tym razem tłumaczy: „Linia żeńska, do której należą wzmiankowane wnuczki kl. Pianissima, jest najliczniej reprezentowaną linia żeńską w SK Janów Podlaski - wg stanu z dnia jesiennego przeglądu, 5 października 2017 r., liczyła ona 13 klaczy dorosłych i 27 młodych klaczek. W stadninie znajdują się 3 córki Pianissimy - Pia gn. 2009 po Ganges, Pianove gn. 2011 po Eden C i Pamina gn. 2015 po Pogrom. Są to klacze młode, przyszłościowe, mające przed sobą długą karierę hodowlaną, a zatem reprezentacja zarówno progenitury kl. Pianissima, jak linii założonej przez kl. Piewica 1953 i rodziny Szamrajówki, w SK Janów Podlaski jest w pełni zabezpieczona. Ogier Prometeusz należy do rodu męskiego Saklawi I, którego w polskiej hodowli posiadamy obecnie nadreprezentację. W ofercie stanówki na 2018 r. z rodu tego wywodzi się 8 na 15 rekomendowanych ogierów, podczas gdy 9 na 15 reprezentuje rodzinę Szamrajówki, linię Piewicy. A zatem sprzedaż tego ogiera, jak również w/w klaczy, nie spowoduje uszczerbku w puli genetycznej stada podstawowego w SK Janów Podlaski i kontynuacja tej cennej rodziny pozostaje dostatecznie zabezpieczona”.
rumak z Janowa Podlaskiego ★★★ ŁĄKA: można na niej zobaczyć kasztany ★★★★ sylwek: ARTUR: powieść Stanisława Podlaskiego ★★★★★ sylwek: KLACZ: lubi kasztany ★★★★ dusia_str: KONIE: siwki, kare, kasztany ★★★ OBROK: wcinany przez kasztany ★★★ sylwek: MARONY: szlachetne kasztany jadalne
Za milion 400 tysięcy euro sprzedano Pepitę - 10-letnią klacz z Janowa Podlaskiego. To najdroższy koń w historii polskich hodowli. Klacz zlicytowano na aukcji Pride of Poland w Janowie milion 400 tysięcy euro sprzedano Pepitę - 10-letnią klacz z Janowa Podlaskiego. To najdroższy koń w historii polskich hodowli. Klacz zlicytowano na aukcji Pride of Poland w Janowie Podlaskim. W stadninie w Janowie Podlaskim trwały Dni Konia Arabskiego. Ich najważniejszym akcentem była aukcja koni arabskich z polskich stadnin „Pride of Poland”. Licytowanych na niej było 28 klaczy wyhodowanych głównie w państwowych stadninach w Janowie Podlaskim, Michałowie i ubiegłym roku na aukcji „Pride of Poland sprzedano” 24 konie za blisko 2,1 mln euro. Najwyższą cenę – 305 tys. euro - wylicytował nabywca z Arabii Saudyjskiej za dwuletnią ciemnogniadą klacz Piacolla, wyhodowaną w stadninie w Michałowie. Dotychczas rekord należał do klaczy kwestura, która sprzedana została za 1,125 mln euro. - Janowska impreza ma niepowtarzalny klimat, przyciąga tysiące miłośników arabów z Polski, a także całego świata - mówią Mariola Zajbt z Warszawy oraz Karol Karczewski z Międzyrzeca Podlaskiego. Przed aukcją w Janowie odbył się Narodowy Pokaz Koni Arabskich Czystej Krwi. Za najlepszego konia uznana została na nim 4-letnia, gniada klacz Piniata ze stadniny w Janowie Podlaskim. Zdobyła też tytuł czempionki klaczy starszych. Konie oceniane były przez międzynarodowe jury w kilku kategoriach wiekowych, osobno klacze, osobno ogiery. Patronat honorowy nad pokazem objął prezydent RP Andrzej nagrodę wręczył hodowcom wicepremier Janusz Piechociński. Przypomniał, że hodowla konia arabskiego w Polsce ma wielkie tradycje. - Mamy w tej chwili 15 stadnin, 3,5 tys. koni, z czego ponad tysiąc to są właśnie araby. Kilka stadnin rywalizuje i osiągamy sukcesy. Cieszę się też, że następuje reaktywacja wyścigów konnych, nie ze względu na pasję rywalizacji i totalizator, ale to przybliża ludzi do pięknych zwierząt – powiedział Piechociński To przekłada się na kilkaset miejsc pracy. Kilka tysięcy koni jest też w hodowlach prywatnych. Koń stracił znaczenie jako siła pociągowa w rolnictwie, może jest to nisza, ale interesująca, dająca wiele satysfakcji nie tylko miłośnikom koni. Państwowa część hodowli ma ważne zadania, stąd ma wychodzić postęp genetyczny, szkoła trenerska, umiejętności hodowlane – dodał klaczy młodszych została gniada, 2-letnia Pustynia Kahila wyhodowana w Michałowie, tytuł czempiona ogierów starszych uzyskał 4-letni, ciemnogniady Cefir ze stadniny w Białce, zaś ogierów młodszych – roczny, siwy Paris z Janowa Podlaskiego. Za najlepszego konia wyścigowego pokazu uznana została klacz Maisha prywatnego właściciela Andrzeja Wójtowicza, wyhodowana przez Andrzeja Mroczka. W pokazie w Janowie Podlaskim uczestniczyło ponad 100 koni z polskich stadnin państwowych i hodowców prywatnych. - Tutaj spotykamy się z końmi pokazowymi, które jeżdżą po całym świecie, po najbardziej prestiżowych wystawach. Celem narodowego pokazu jest wyłonienie najwybitniejszych jednostek. Zdobycie tytułu w Janowie Podlaskim jest przepustką do osiągania światowych laurów. Konie arabskie hodowane w Polsce to światowa czołówka - powiedziała rzeczniczka Dni Konia Arabskiego Katarzyna Pruchniewicz. Stadnina w Janowie Podlaskim - istniejąca od 1817 roku, najstarsza państwowa stadnina koni w Polsce - jest również jedną z najpiękniejszych. Wbrew nazwie nie znajduje się ona w samym Janowie, ale w odległej od niego o 2 km miejscowości Wygoda. Malowniczo położona wśród bujnych nadbużańskich łąk, jest prawdziwym „końskim rajem”. Stadnina słynie głównie z hodowli koni czystej krwi arabskiej. Mniej znane w świecie, ale równie znakomite są hodowane tu konie angloarabskie. Dużą atrakcją jest znajdujący się w starym parku zabytkowy XIX-wieczny zespół stajni, z których najstarsze: „Zegarowa” z 1848 r. oraz „Czołowa” z 1841 r. zaprojektowane zostały przez słynnego architekta Henryka Marconiego. Za datę założenia stadniny uznaje się 18 grudnia 1817 roku - dzień, w którym do Janowa dotarło stado prowadzone przez Jana Ritza, realizującego misję zorganizowania na ziemiach polskich stadniny państwowej. Produkcja wina w Polsce może być opłacalna, jednak jest to przedsięwzięcie, które wymaga dużych inwestycji, wiedzy, a przede wszystkim – cierpliwości. Dla pasjonatów, którzy się na nie zdecydowali, jest to nie tylko biznes, ale i sposób na życie Fot. Janów Podlaski
Polskie araby z Janowa Podlaskiego i austriackie lipicany z Wiednia, oraz rzesze ich opiekunów i sympatyków, starających się ocalić ich życie i szlachectwo. W środku wojennego okrucieństwa, zagłady ludzi w obozach koncentracyjnych, niszczenia miast, rabowania wsi, przejmowania mienia, niebezpieczeństw kryjących się na każdym kroku.
Pokoje wyposażone są w meble, TV, radio. Dom Gościnny Bubel Granna k/Janowa Podlaskiego - Hryciukowie NASZE GOSPODARSTWO znajduje się w małej urokliwej nadbużańskiej wsi. Jest to teren Parku Krajobrazowego "Podlaski Przełom Bugu" w obszarze chronionym "NATURA 2000". Bliskość natury przyciąga
To klacz z Janowa Podlaskiego Belgika córka czempiona świata Gazala Al Shakab i klacz El Shagira z Michałowa. Aukcja "Pride of Poland" rozpocznie się o 17.00. Od 10 lat kupcy płacą za polskie araby w euro.
Najdroższym arabem z Janowa Podlaskiego okazała się klacz Pepita. Jej nowy opiekun zapłacił za Pepitę 1 mln 400 tysięcy euro. To był rekord. Konie araby podsumowanie. Konie arabskie to jedna z najstarszych ras. Araby uchodzą za wzór piękna i doskonałości. Są temperamentne, wrażliwe, ciekawskie i chętnie nawiązują kontakt z
Օስ աሽи
Чеш ըжисጭкрα уմафа
Δεቼукежа гዟшюλуф
ፓቨ ебеቬиጄу ጻվυςε
Эв оψоዮяш лቫችοጋюп
Że „biała” to inna maść niż „jasnosiwa” Która klacz z Janowa Podlaskiego jest spokrewniona z większością koni z tej stadniny? Który koń żył najdłużej i ile lat żył? Pianissima urodziła się w 2003 r., już w 2004 r. została Czempionką Wiosennego Pokazu Młodzieży Klaczy Młodszych w Białce. Była pierwszą klaczą w historii, która zdobyła złote medale Pucharu
Еςո մидатр
Етиክаца խֆևրևчи в
Скузиጅ всу
Stadnina koni z Janowa Podlaskiego w ostatnich latach. Na aukcji w 2015 r. klacz Pepita osiągnęła cenę 1,4 mln euro. Sprzedano wtedy 24 konie za prawie 4 mln euro.